Combat / Samoobrona – Uliczne Mity

Autorem jest Kanadyjczyk Truscott. Mąciciel w ich światku MMA.

Tytuł oryginału „Lies to bleed for” – po mojemu „Mity, dzięki którym można dostać w oko

1. Bądź miły to cię zostawią w spokoju.
A co się stanie z królikiem, który będzie miły dla lisa. Uległość może być poczytana za słabość. Nic ci to nie da, gdy nie wiesz z kim masz do czynienia.
– Wariant 2: Zignoruj ich.
To samo z królikiem ignorującym lisa.
Nie możesz przestać ich obserwować. Ale nie gap się na nich. Zgodni z zasadą „Nie patrzę nigdzie a widzę wszystko” Udawanie tumana może spowodować atak, tak samo jak struganie kozaka.
Cały czas uważaj, jak chcą za tobą wyjść-zostań.
Jak zaczną do ciebie iść-uciekaj.
Jak widzisz cień szansy a ucieczki nie ma-lej.
Jak nie ma szans ani ucieczki-znaczy zrobiłeś błąd trochę wcześniej albo masz strasznego pecha.
Nie udawaj wielkiego kozuna-wiele pobić jest efektem chamstwa pobitego.
Od potrącenia barkiem kogoś na ulicy może dojść do hospitalizacji.

2. Postaw się mięśniakowi a on wymięknie.

Koksowanie może być efektem strachu, braku poczucia bezpieczeństwa, kompleksów, niskiej samooceny. Tacy luzie wszystkim chcą udowodnić swoją wartość i próbują robic to cały czas. A ty jak często stawiasz się 40 kilo cięższym od siebie?

3. Zlej największego a reszta ucieknie.

Największy nie musi być najlepszym kozakiem. Może jest na wystawkę?
Największa ilość zgonów w czasie bójki nie jest efektem użycia noża czy pałki ale wielokrotnych kopnięć w leżącego. Ucieczka spowoduje rozciągnięcie sie goniących, im dłuższy dystans i różnice kondycyjne pomiędzy atakującymi tym większe. Pozwolisz się wziąć do środka-masz przesrane.

4. Tylko tchórze uciekają.
Tak, i tylko kryptonit może cię zranić.Chcesz się uczyć walczyć, najpierw naucz się szybko biegać. Ale nigdy nie uciekaj do domu chyba, że zupełnie nie ma innego wyjścia albo goniący cę znają (to już wtedy wszystko jedno).
I tu rada dla twojej panny, niech nigdy cię nie łapie za rękę/łokieć. A ty jej nigdy nie zostawiaj. W najgorszym przypadku niech ucieka w druga stronę, choć to średni pomysł. Jeżeli nie moze uciekać w ogóle, musisz się tłuc. Najlepiej ty lej, a ona niech leci po policję czy kogokolwiek i niech nigdy nie wraca sprawdzić co z tobą.

5. Zawsze pomóż kumplowi, nawet gdy nie ma racji.
Bzdura, koleżeństwo nie zobowiązuje cię do samobójstwa. Zastanów się czy on by ci pomógł. Prosty rachunek zysków i strat.
Jak jest nawalony i się do kogoś sadzi sam go lej, zanim oni was rozniosą. Nie mówię, że masz go zostawić jak go będą tłukli ale tu wybór należy do Ciebie.

6.Nikt z bijących sie, potem nie poleci na policję.
Chodzi tu o „awanturę” nie o napad.
Z mojego doświadczenia też wiem, że ten co fika i dostaje za to w oko, pierwszy leci się poskarżyć.

7. Jak dostaniesz szału, wymieszasz wszystkich.
Paranoja, z pianą na ustach i trupimi czaszkami w oczach tracisz kontrolę nad sytuacją i całą resztą. Poza tym z kością nosową na zewnątrz wiele nie zobaczysz (sam przeżyłem – gościu był tak nawalony, że ledwo stał a ja nie mogłem mu oddać bo go nie widziałem).

8.Broń załatwi wszystko.
„Bóg stworzył ludzi równymi, Colt dał na to gwarancję”
Statystyki mówią, że jeśli masz broń a nie za bardzo umiesz jej użyć, zostanie ci ona odebrana i użyta przeciwko tobie. Bez komentarza.

9. Kumple zawsze Ci pomogą
No, pewnie mi jak pomogli to ich potem nie mogłem z godzinę znaleźć, tak szybko biegli.

Dodatkowe komentarze i opinie o tym artykule możecie przeczytać na naszym forum, klikając: TUTAJ

Udostępnij znajomym

4 thoughts on “Combat / Samoobrona – Uliczne Mity

  1. Zgadzam się z tobą w 100%Wszystko co napisałeś oparte jest na twoim doświadczeniu i mówi prawdę..masz moją stronę..

  2. sam wielokrotnie się przejechałem na kolegach, mieszkam na wsi gdzie każdy z każdym się zna, a za to, że powiedziałem gościowi żeby mi oddał w końcu kasę, zebrał chłopaków i mnie okopali;/ Nawet to, że trenuję KM mi nie pomogło;/ a co do noża to też kiedyś myślałem, że on wystarczy, myliłem się. Jak jesteś z kobietą a widzisz zagrożenie oddal się stamtąd, Ciebie mogą pobić, ale jak jej coś zrobią nie wybaczysz sobie tego – to nam trener często powtarzał na treningach.

Skomentuj baletnik Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *