Zioła pomagające w budowie masy mięśniowej

Mięta

To popularne zioło bezpośrednio nie powoduje przyrostu masy mięśniowej, pomaga jednak w trawieniu [zwłaszcza zwiększonych ilości posiłków i białka z odżywek], polepsza apetyt, działa tonizująco. Wielu trenujących ma kłopoty z trawieniem np. odżywek białkowych (wzdęcia, wiatry) i sięga po syntetyczne enzymy trawienne, które na dłuższą metę mogą być szkodliwe dla przewodu pokarmowego. Tymczasem na początku można poeksperymentować z “wielką trójką” – miętą, dziurawcem i melisą.

Dziurawiec

Zioło to ma podobne właściwości do mięty – ponadto stosowane regularnie przyczynia się do poprawy samopoczucia i nastroju [między innymi chęci do treningu]. Dziurawiec wchodzi w skład większości łagodnych leków antydepresyjnych.

Melisa

Melisa także działa podobnie do mięty – dodatkowym efektem jest działanie uspokajające. Wywar z melisy wypity wieczorem pomoże w strawieniu kolacji i wieczornej porcji odżywki białkowej, a także ułatwi zaśnięcie. Długi i spokojny sen jest niezbędnym warunkiem do regeneracji organizmu i budowy masy mięśniowej.

Kozieradka

Kozieradka może być stosowana w postaci długo gotowanego wywaru (paskudny smak) – czasem mieszanego z miodem i lecytyną – lub po prostu można połykać nasiona i zapijać dużą ilością wody. Kozieradka przyczynia się do poprawienia apetytu a także do podniesienia naturalnego poziomu testosteronu w organizmie, co pomaga w budowie masy mięśniowej, podnosi potencje, chęć do treningu. Pozytywne działanie na poziom testosteronu spowodowane jest zapewne obecnością naturalnego ZMA w kozieradce, oraz wielu innych mikroelementów. Raz na jakiś czas stosowany “cykl” kozieradki na pewno pomoże w robieniu masy. Nie należy spodziewać się niesamowitych rezultatów, jednak kozieradka jest dosyć tania. Suplementacja tym ziołem ma sens, zwłaszcza w porównaniu z drogimi, egzotycznymi specyfikami ziołowymi. Efektem ubocznym może być dziwny zapach potu.

Imbir

Znana od wieków roślina lecznicza i przyprawa. Przyprawa obecnie mało popularna, jednak dostępna w niektórych sklepach spożywczych. Dla celów robienia masy warto skupić się na dwóch właściwościach imbiru.

Po pierwsze imbir pobudza apetyt a także poprawia trawienie poprzez zwiększenie wydzielania soków żołądkowych. Nie drażni przy tym żołądka w takim stopniu jak np. pieprz. Warto zatem dodać imbiru do ciężkostrawnych posiłków jak np. mięso, potrawy z jaj, soja, fasola itp. Można używać imbiru zamiast pieprzu np. do kanapek. Znakomicie smakują piersi kurczaka z imbirem.
Jeśli masz problemy z chorobą lokomocyjną warto przed podróżą zjeść łyżeczkę imbiru, jeśli jest to dla ciebie za ostre to można zagryźć to chlebem. To samo można zrobić przed wzięciem ciężkostrawnej odżywki białkowej – w szczególności białka jaj.

Po drugie imbir wchodzi w skład wielu leków leczących stawy po urazach. Trening na masę wymaga określonych ćwiczeń, które trudno wykonać bez mocnych i sprawnych stawów. Udział imbiru w diecie profilaktycznie wzmocni stawy narażone na zwiększone obciążenia, pomoże w ich regeneracji po treningu. Za sproszkowane kłącze imbiru zapłacisz o wiele mniej niż za specyfiki w aptece.

Tribulus terrestris

To trudno dostępne w Polsce zioło to afrodyzjak oraz środek poprawiający sprawność fizyczną i seksualną. Związek o nazwie “tribulus” pobudza wytwarzanie testosteronu sprzyjającego rozwojowi masy i siły mięśniowej oraz lepszemu spalaniu tkanki tłuszczowej. Jest to udokumentowane wieloma badaniami naukowymi, które potwierdzają podwyższenie poziomu testosteronu poprzez stymulowanie przysadki mózgowej do większej produkcji hormonu lutenizującego. Wysoki poziom tego hormonu wysyła sygnał do jąder, powodując zwiększenie wytwarzania testosteronu w organizmie mężczyzny. Wszystkim wiadomo, że posiadanie wyższego poziomu testosteronu prowadzi do większej syntezy białka, większej siły i lepszych wyników anabolicznych. Mimo działania takiego jak sterydy anaboliczne, nie powoduje skutków ubocznych i jest dozwolony w sporcie. Roślina ta, stosowana z powodzeniem od lat przez bułgarskich ciężarowców, wchodzi w skład wielu suplementów dla sportowców i kulturystów, oddziaływujących w kierunku zwiększenia siły i masy mięśniowej.

Żeń-szeń syberyjski

Roślina ta należy do całej rodziny korzeni zeń-szenia, z których najpopularniejszy jest azjatycki i północnoamerykański, chociaż różni się od nich zdecydowanie. Nie jest aż tak popularny jak pozostałe, ale warto zapoznać się z tą ciekawą rośliną. Występuje w dalekich regionach rosyjskiej tajgi, w północnej Korei i w Japonii. Chińczycy stosują go od prawie 2000 lat dla zapobiegania infekcji dróg oddechowych, grypie i przeziębieniu. W czasach współczesnych roślina ta pozwalała sportowcom radzieckim osiągać wspaniałe wyniki, a podróżnikom, kierowcom, żeglarzom, myśliwym przeżyć w ekstramalnych warunkach. Zioło zawiera sterydy, ligniany oraz kompleks polisacharydów (molekuł cukru), które odgrywają rolę we wspomaganiu układu immunologicznego. Zdrowe osoby przyjmujące regularnie tę roślinę miały zwiększoną liczbę komórek obronnych (T-limfocytów). Udowodniono eksperymentalnie, żeń-szeń syberyjski zwiększa wytwarzanie adrenaliny, pobudzając mózg do działania i utrzymuje go w stanie czujności, opóźniając uczucie zmęczenia. Dzięki tej roślinie organizm zużywa podczas treningów lub zawodów mniej glikogenu na wytwarzanie energii, a więcej wolnych kwasów tłuszczowych, co sprzyja spalaniu zapasowej tkanki tłuszczowej. Z badań przeprowadzonych na sportowcach wynikło też, że roślina ta korzystnie wpływa na pracę płuc, zwiększa ich wydolność i w związku ze zużyciem tlenu znacznie zmniejsza poziom kwasu mlekowego w organizmie sportowca. Oznacza to, że w mięśniach wytwarza się mniej kwasu mlekowego, a więc można dłużej i mocniej trenować. Wykazano, że żeń-szeń syberyjski podnosi ostrość psychiczną i fizyczną oraz wytrzymałość bez “dołków”, które wywoływane są przez produkty kofeinowe.

Sarsaparilla, zwana także Smilax Officinalis

To roślina występująca głównie w Meksyku, gdzie stosowana była od wieków na reumatyzm, raka i choroby skóry. Zawiera duże ilości wzrostowych hormonów męskich – androgenów pod postacią sarsapogenin, mogących imitować działanie testosteronu i DHEA, oraz także beta-sisterol, który ma działanie przeciwzapalne i ochronne na wątrobę. Stwierdzono również w jej składzie witaminy A, C, D, B, żelazo, mangan, sód, krzem, siarkę, miedź, cynk, jod. Ponieważ ma świetne działanie, można ją polecić jako alternatywę dla syntetycznych sterydów, gdyż nie powoduje skutków ubocznych. Posiada również działanie moczopędne i pobudzające pocenie, dlatego była w przeszłości stosowana jako środek oczyszczający krew i usuwający toksyny z organizmu. Chińczycy stosowali ją w leczeniu reumatyzmu, zapalenia stawów i chorób układu moczowego. O jej właściwościach wspominali już kolonizatorzy hiszpańscy, uważając ją za lek na impotencję, oziębłość seksualną, trądzik młodzieńczy oraz za silny afrodyzjak. Obecnie zioło stosowane bywa przez kulturystów i sportowców innych dyscyplin jako środek na zwiększenie masy mięśniowej bez używania sterydów syntetycznych.

Zapraszam do dyskusji na forum klikając TUTAJ

Autor: Fizz (sfd)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *