Do stosowania suplementów witaminowych i witaminowo-mineralnych przyznaje się co trzeci mieszkaniec naszego kraju. Rocznie sprzedaje się około 50 mln opakowań preparatów tego typu. Niestety informacje na ich temat czerpiemy zazwyczaj z reklam i opracowań marketingowych, a nie z rzetelnych źródeł, przez co naszą wiedzę trudno uznać za wystarczającą. Wiele z obiegowych teorii dotyczących suplementów witaminowych i witaminowo-mineralnych ma charakter mitów, warto więc po prostu się z nimi rozprawić.
Mit pierwszy: stosowanie suplementów witaminowo-mineralnych jest dziś niezbędne
Nie ulega wątpliwości, że opieranie codziennej diety na wysoko przetworzonej żywności wybitnie utrudnia pokrycie zapotrzebowania organizmu na wszystkie niezbędne składniki pokarmowe. Kto jednak sugeruje, że dostarczanie kompleksu witamin i składników mineralnych z konwencjonalnej żywności nie jest możliwe myli bądź też – dopuszcza się manipulacji. Wszystkie niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu związki obecne są w pożywieniu, sztuką tylko jest takie zbilansowanie diety – by była ona pełnowartościowa. Suplementy witaminowe i witaminowo-mineralne diety mogą być pomocne, ale absolutnie niezbędne nie są. Lepiej jednak jest suplementować wybiórczo te składniki, których w diecie brakuje, niż stosować hurtowo pakiet kilkunastu substancji.
Mit drugi: dobry preparat pokrywa z nawiązką zapotrzebowanie organizmu na wszystkie witaminy i składniki mineralne
Są osoby, które uważają, że nie muszą specjalnie zawracać sobie głowy zapewnieniem odpowiedniej podaży witamin i składników mineralnych z konwencjonalnej żywności, ponieważ stosują dobry suplement witaminowo-mineralny, który pokrywa zapotrzebowanie na wszystkie te składniki. Jest to niestety przekonanie mylne. Nie ma bowiem takiego preparatu, który posiadałby takie walory. Zapotrzebowanie na niektóre składniki mineralne liczone jest w gramach, trzeba byłoby przyjąć kilkanaście tabletek, żeby wszystkie z nich dostarczyć. W preparatach witaminowych najczęściej brakuje potasu, wapnia, magnezu, mało jest też selenu, jodu, miedzi, a także witaminy D. Warto też wiedzieć, iż badania naukowe wskazują także, że nawet co trzeci z tego typu preparatów może charakteryzować się zgoła składem odmiennym od tego, który wyszczególniony na etykiecie produktu.
Mit trzeci: suplementy witaminowe i witaminowo-mineralne dodają energii
Wsłuchując się w komunikaty zawarte w reklamach niektórych suplementów można byłoby uwierzyć, że witaminy (czy pierwiastki takie jak magnez) „dostarczają energii”. Wiele się słyszy i czyta o tym, że dzięki włączeniu multiwitaminy do suplementacji będziemy mieli więcej siły do radzenia sobie z codziennymi wyzwaniami. W istocie rzeczy witaminy nie są składnikami o charakterze energetycznym, a regulatorowym. Ich spożycie ani nie pomaga pokryć zapotrzebowania energetycznego organizmu, ani nie działa też pobudzająco, nie stymuluje do działania, nie zwiększa zdolności wysiłkowych, etc… Wiara w to, że łyknięcie kapsułki multiwitaminy do śniadania sprawi, ze będziemy mieć „energię przez cały dzień”, a nasze życie nagle się odmieni jest oczywiście bardzo naiwna… więcej