HGH

hygene

Opis i sposób działania

HGH (Human Growth Hormone) po raz pierwszy został wyizolowany z podwzgórza w latach 50-tych. Obszar zastosowań medycznych nie zmienił się od tego czasu. Zarówno wtedy, jak i dziś prze­pisuje się HGH przy karłowatości, chorobie, w której orga­nizm nie wytwarza dość hormonu wzrostu, wskutek czego ustaje proces wzrostu kośćca i mięśni.

W roku 1984 musiano zaprze­stać ekstrakcji hormonu wzrostu z ludzkiego podwzgórza, po zgo­nach osób przyjmujących HGH. Po wnikliwych badaniach okazało się, że przyczyną zgonu był rzeczywiście zainfekowany ludzki hormon wzrostu.

Substancji jednak nie zabrakło, gdyż w międzyczasie badana genetyczne pozwoliły na syntetyczną syntezę hormonu wzro­stu. Zna­na na całym świecie firma farmaceutyczna „Lilly” stworzyła preparat o nazwie „Humatrope” – syntetyczny hormon, identyczny z ludzkim.

Hormon wzrostu jest naturalnym hormonem polipeptydowym składającym się 191 aminokwasów. Powstaje w przednim pła­cie przysadki w odpowiedzi na takie bodźce, ja np. intensywne obciążenie, sen, stres, i niski poziom cukru we krwi.

Wykazuje pozytywny wpływ na przyrost mięśni, zdolność regeneracji, spalanie tłuszczu, stawy, siłę i wiek komórek. Nie bez racji nazywa­ny jest „hormonem młodości”, przecież poziom produkcji hor­monu wzrostu regularnie spada od 20 roku życia.

W ciągu l0 lat spada ona o 15%. U większości sześćdziesięciolatków poziom naturalnej produkcji hormonu wzrostu spada do 25%, czego kon­sekwencją jest utrata pełnej sprawności fizycznej i psychicznej. Dla­tego też coraz więcej gwiazd poddaje się tzw. „kuracji odmładzają­cej”, która polega na wstrzykiwaniu hormonu wzrostu.

Dzięki ta­kiej kuracji wzrasta masa mięśniowa, poprawia się witalność, rosną siły fizyczne i psychiczne, wzrasta popęd seksualny i ochota na sex, cera jest bardziej wygładzona, poprawia się wygląd i samopoczucie. Dla sportowców największe jednak znaczenie ma wpływ hor­monu wzrostu na wzrost mięśni i utratę tłuszczu.

Hormon wzrostu zaczęto wykorzystywać w kręgach kulturystyki w początku lat 80-tych. Porównanie sylwetek olimpijczyków końca lat 70-tych z sylwetkami uczestników olimpiad lat 198l-1984, czyli okresu, w którym rozpoczęto stosowanie hormonu wzrostu w kulturystyce, pozwala zauważyć ogromne zmiany.

Kulturyści początku lat 80-tych stali się nagle ciężsi, i napakowani a ich muskulatura wymodelowana, przy lepszej gęstości mięśni w porównaniu do swoich kolegów z późnych lat 70-tych. Obecna kulturystyka nie mogła by już funkcjonować bez HGH.

Można powiedzieć, że hormon wzrostu jest najsil­niejszą anaboliczną substancją hormonalną, która prowadzi do wzrostu mięśni i redukcji tłuszczu. Żaden ze sterydów anabolicznych nie może równać się skutecznością hormonu wzro­stu.

Obojętnie czy zaawansowany kulturysta, czy zawodowy atle­ta, na ciało każdego z nich wywiera hormon wzrostu równie pozytywny, anaboliczny wpływ. Ci, którzy potrafią prawidłowo z niego korzystać, są nim zachwyceni, jednak ci, którzy nie mają podstawowych informacji o działaniu tego preparatu, będą nim rozczarowani.

Wynika to z faktu, że hormon wzrostu jest hor­monem o kompleksowym działaniu i jest czynny na różnych płaszczyznach i dlatego wspierany jest przez aktywność innych hormonów.

Podczas, gdy sterydy anaboliczne aplikuje się głęboko domięśniowo, to hormon wzrostu zazwyczaj pod­skórnie, tzn. cienką igłą do insuliny bezpośrednio pod skórę na brzuchu. Ma to tę zaletę, że substancja bardzo szybko przenika do krwi. Już po l0 minutach wykrywa się we krwi podwyższone wartości somatotropiny, które stale rosną, aż do osiągnięcia maksymalnego stężenia po 4-6 godzinach.

Jednocześnie jednak okres półtrwania somatotropiny we krwi wynosi 20-30 minut, tzn. każda ilość somatotropiny, jaka dostała się do krwi wskutek zastrzyku hormonu wzrostu, znika po 20-30 minutach w 50%. Pozo­stała część jest kumulowana we krwi i po 4-6 godzi­nach osiąga maksymalne stężenie somatotropiny we krwi. Pozostałe 50% przedostaje się do wątroby.

Przez długi czas uważano, że wątroba to jedyne miejsce w or­ganizmie, gdzie hormon wzrostu stymuluje wiązanie IGF-1. W międzyczasie wiemy już, że również komórki mięśniowe dysponują receptorami hormonu wzrostu i na miejscu wiążą IGF-1.

Warunkiem jest jednak, podobnie jak w przypadku ko­mórek wątroby, dostateczna podaż Testosteronu, insuliny i hor­monu tarczycy. Fenomenem jest, że wytworzony w komór­kach mięśniowych IGF-1, działa jako czynnik wzrostu i podzia­łu komórkowego na lokalnie na komórki sąsiednie, ale i na własne komórki.

Znaczy to, że IGF-1 wy­tworzony w komórce, powoduje nie tylko wzrost i podział tej właśnie komórki, ale także komórek sąsiednich. Sterydy nato­miast powodują jedynie wzrost komórki, bez jej podziału.

Hormon wzrostu wpływa także bezpośrednio na mięśnie szkieletowe i komórki tłuszczowe – związany jest z tkanką tłuszczową szeregiem procesów fizjologicznych. Komórki tłuszczowe są głównym celem hormonu wzrostu, ze względu na to, że wyposa­żone są w dużą ilość receptorów hormonu wzrostu.

Po zaaplikowaniu hormonu wzrostu, znajdujące się w krwioobiegu cząsteczki hormonu wzrostu łączą się z cząsteczki komórek tłuszczowych i tworzą kompleks receptor-cząsteczka. W czasie tego procesu cząsteczka hormonu wzrostu przeka­zuje cząsteczce komórki tłuszczowej informację o uwolnieniu trójglicerydu.

Zawarte w komórce tłuszczowej trójglicerydy rozłożone zostają na części – wolne kwasy tłuszczowe (FFS) i glicerol (alkohol) i w stosunku trzy cząsteczki FFS do jednej cząsteczki glicerolu (FFS:GLICEROL 3:1) wydzielone do krwi.

Rezultatem jest skurczenie się komórki tłuszczowej. Taki sposób działania hormonu wzrostu następuje bez udziału IGF-1. Po podaniu hormonu wzrostu stosunek FFS do glicerolu wy­nosi we krwi 14:1. Należy więc wnioskować, że HGH powoduje nie tylko rozkład tłuszczu, ale także blokuje wzrost komórek tłuszczowych.

Zmniejszenie zapasów tłuszczu w organizmie polega na tym, że hormon wzrostu unie­możliwia przejęcie przez komórki tłuszczowe, znajdujących się w krwiobiegu kwasów tłuszczowych, pochodzących ze spoży­wanych tłuszczów.

Długo­terminowe przyjmowanie hormonu wzrostu skutkuje także pod­wyższeniem odporności komórek tłuszczowych na insulinę. Znaczy to, że hormon wzrostu obniża zdolność reakcji komó­rek tłuszczowych na insulinę. Skutkiem tego insulina nie może transportować cząsteczek glukozy z krwiobiegu do komórek tłuszczowych, aby odłożyć je tam w formie trójglicerydów.

Tym samym hormon wzrostu nie dopuszcza do odkładania tłuszczu przez insulinę. Tłumaczy to więc, dlaczego jednoczesne sto­sowanie hormonu wzrostu i insuliny nie prowadzi do odkłada­nia tłuszczu, podczas gdy aplikowanie samej tylko insuliny zwią­zane jest ze znacznymi przyrostami tłuszczu.

W okresie przygo­towań do zawodów, czy w fazie diety, zapewnia wysokie spala­nie tłuszczów. Jednocześnie, jak żaden inny hormon, chroni ist­niejącą masę przed degeneracją. Poza tym, pozwala na przyj­mowanie insuliny w czasie zawodów, także w czasie wystę­pów prezentować można maksymalną objętość mięśni.

W obecnych czasach nie ma już kulturystów na poziomie kra­jowym, czy zawodowym, którzy w fazie diety nie przyjmowali­by hormonu wzrostu. To samo dotyczy fazy anabolicznej u am­bitnych atletów – hormon wzrostu pozwala im na dodatkowe korzystanie z insuliny oraz dostarczanie dużych ilości kalorii i pro­tein, bez ryzyka odkładania się tłuszczu.

Anaboliczny wpływ HGH na mięśnie

Pierwszym krokiem na drodze wzrostu mięśni pod wpływem hormonu wzrostu, jest zwięk­szenie objętości komórek wewnątrz mięśniowych. Znaczy to, że na początku przenika do komórek mięśniowych znacznie więcej wody, co powiększa ich objętość i w ten sposób przy­gotowane zostaje w komórkach mięśniowych miejsce na od­kładane tam później białko.

Początkowy wzrost wagi ciała spowodowany przyjmowaniem hormonu wzrostu, polega prawie wyłącznie na zwiększeniu zawartość wody w organizmie. U podstaw zmian zawartości wody w or­ganizmie leży wzmożone zatrzymywanie sodu. Objaśnia to, dlaczego u osób stosujących hormon wzrostu, dochodzi na początku kuracji do ponadprzeciętnie zatrzymywania wody.

Najważniejszą sprawą staje się wówczas zachowanie spokoju, ponieważ zapas wody traci się stopniowo w następnych 2-3 tygodniach a na jego miejsce pojawia się prawdziwy przyrost mięśni. Poza tym rozmiary tych zapasów są i tak niewielkie w po­równaniu z wielkością dawki.

Tzw. właściwy wpływ hormonu wzrostu na przyrost mięśni rozpoczyna się po ok. 2-3 tygodniach stosowania, gdy w organizmie wykrywalne są podwyższone wartości azotu. Ponieważ azot wiąże proteiny lub aminokwasy, jest on doskonałym miernikiem stopnia za­chodzących w organizmie procesów anabolicznych.

Przy HGH występuje wysoka retencja sodu, którą powoduję dwa mechanizmy. Po pierwsze jest to anaboliczne działanie hormonu wzrostu, który powoduje wy­raźny wzrost transportu międzykomórkowego aminokwasów oraz do stymulacji biosyntezy białek.

Po zaaplikowaniu hor­monu wzrostu gwałtownie spada zawartość aminokwasów we krwi, gdyż są one transportowane z krwi do komórek mięśnio­wych. W komórkach mięśniowych hormon wzrostu aktywuje biosyntezę białek, tzn. przybyłe aminokwasy wbudowywane są w kurczliwe białka mięśniowe.

Podstawą jest tu pożywienie bogate w białko, gdyż anaboliczne działanie hormonu wzrostu jest tym skuteczniejsze, im wyższe spożycie protein.

HGH a sterydy anaboliczne

Kto decyduje się na hormon wzrostu, musi tez używać sterydów. Ilość IGF-1 wytworzonego w komórkach wątroby i mięśni, po zaaplikowaniu HGH, zależy od po­ziomu koncentracji Testosteronu we krwi. Aby HGH, kierowany przez IGF-1, mógł stać się w pełni sku­teczny, musi mieć do dyspozycji dostateczną ilość testostero­nu.

Ze wszystkich sterydów anabolicznych/androgenicznych, najlepiej nadaje się właśnie Testosteron. Ponieważ syntetyczny Testosteron w zastrzykach jest identycz­ny z naturalnym Testosteronem, stwarza on w organizmie od­powiednie warunki do optymalnego wykorzystania właściwo­ści hormonu wzrostu.

Jeśli nagle podniesiemy za pomocą zastrzyku poziom hormonu wzrostu w organizmie, to naturalną koleją rzeczy potrzebuje on więcej Testosteronu.

Im wyższe dawki hormonu wzrostu, tym więcej Testosteronu trzeba dostarczyć. Na 2-4 I.U. HGH dziennie, przypada zazwyczaj 700-1000mg Testoste­ronu tygodniowo. Dzienna dawka 5-8 I.U. HGH w fazie anabolicznej wymaga 1000-1500mg Testosteronu ty­godniowo.

Na ponad 8 I.U. HGH dziennie, do­starczyć trzeba w fazie anabolicznej 1500-2000mg Testosteronu tygodniowo. W fazie przygotowawczej przed zawodami utrzymuje się zwyczajowo trochę niższy poziom dawkowania, najczęściej 700-1000mg Testosteronu tygodniowo, gdyż wów­czas głównym celem nie jest maksymalny przyrost masy.

Po zapewnieniu odpowiednich dawek HGH i Te­stosteronu, można dostawić (wg zamierzonych celów) inne sterydy anabo­liczne – szczególnie te, które wykazują dobrą stymulację IGF-1.

HGH a hormony tarczycy

Wszyscy producenci preparatów zawierających hormon wzro­stu wskazują w załączonej ulotce, że w czasie stosowania hor­monu wzrostu pojawia się zwiększone zapotrzebowanie orga­nizmu na hormony tarczycy. Jeśli nie wyrówna się tego zwięk­szonego zapotrzebowania organizmu na hormony tarczycy, może dojść do niedoczynnością tarczycy, która osłabi działanie hormonu wzrostu.

Kombinacja hormonu wzrostu i hormonu tarczycy przyczynia się też po dłuższym czasie do lepszego umięśnienia i wzmożonego spalania tłuszczów, co od dawna wiadome jest w kręgach aktywnych kulturystów.

Problemem jest jednak to, że wysoki poziom hormonu wzrostu stymuluje podwzgórze do zwiększonego wydzielania hormonu somatostatyny. Somatostatyna trafia przenoszona przez układ krwio­nośny do przysadki i wstrzymuje własną produkcję hormonu wzrostu oraz niestety także hormonu stymulującego czynność tarczycy – TSH.

Tak więc zablokowany zostaje częściowo lub całkowicie TSH, którego zadaniem jest stymulowanie tarczycy do produkcji i uwalniania obu hormonów tarczycy T4 i T3. W wyniku tego tarczyca wytwarza mniej T4 i T3, co odpowiada klasycznej niedoczynności tarczycy.

Jednocześnie spada też poziom T4 i T3 we krwi, a organizm pozbawiony zostaje wy­starczającej ilości hormonów tarczycy we krwi, aby móc wy­twarzać maksymalną ilość IGF-1 w komórkach wątroby i mię­śni. Przypomnijmy sobie, że poza Testosteronem i insuliną, również hormony tarczycy są niezbędne do wytworzenia IGF-I po wstrzyknięciu hormonu wzrostu.

Najlepszą bezpośrednią drogą do osiągnięcia odpowiednio wysokiego stężenia T3 we krwi jest przyjmowanie hormonu tarczycy T3. Jeśli chodzi o dawkowanie, to wystarczy dawka 25-50mcg T3. Wystarczy to do podtrzymania wystarcza­jącej ilości produkcji IGF-1.

Zaczynając kurację z hormonem wzrostu, albo w przypadku, gdy stosuje się go nie więcej niż 2 I.U. dziennie, nie potrzeba od razu hormonu tarczycy, gdyż trwa to jakiś czas, zanim dojdzie do widocznego zablokowania en­dogennego wydzielania TSH.

Po ok. 3 miesiącach lub od dawki 4 I.U. HGH dzien­nie, powinno rozważyć się podniesienie dawki T3 o ok. 25-50mcg dziennie. Od tej pory dopasowuje się okres stosowa­nia T3 do długości trwania kuracji z hormonem wzrostu.

Tego rodzaju umiarkowane ilości HGH nie po­winny prowadzić do permanentnej niedoczynności tarczycy, wręcz przeciwnie – czasowa niedoczynność tarczycy, spowo­dowana hormonem wzrostu zostaje złagodzona a funkcje orga­nizmu pozostają niezakłócone.

W przypadku niedoczynności tar­czycy organizmowi pomoże na pewno zaopatrzenie go w ko­niecznie potrzebny w takim przypadku syntetyczny hormon.

Hormon wzrostu a insulina

W czasie trwania kuracji z hormonem wzrostu insulina odgry­wa szczególną rolę przy tworzeniu i regulacji IGF-1. Obok Te­stosteronu i hormonu tarczycy jest trzecim hormonem towarzyszącym, który musi być koniecznie obecny w wystarczają­cej ilości, aby zapewnić maksymalną produkcję IGF-1.

Zarów­no komórki wątroby, jak i mięśni, wytwarzające IGF-1, skazane są na insulinę. Poza tym insulina wydłuża żywotność cząsteczki IGF-I w krwiobiegu.

Ważną sprawą jest również to, że insulina reguluje ilość recep­torów hormonu wzrostu w wątrobie. Zbyt mały poziom insuliny, tzn. deficyt insuliny, prowadzi do utraty receptorów hor­monu wzrostu w wątrobie. Długi okres stosowania hormonu wzrostu w zbyt wysokich dawkach, może doprowadzić do takiego deficytu insuliny, ze komórki trzustki nie są w stanie wytwarzać dość insuliny.

Hormon wzrostu mocno nadwyręża produkujące insulinę komórki beta wysp Langerhansa znajdują­ce się w trzustce, co na początku powoduje podwyższone wydzielanie insuliny a potem do uszkodzenia komórek i zmniej­szenie wydzielania insuliny.

Kilkumiesięczna kuracja z hormonem wzrostu może dopro­wadzić do degradacji receptorów hormonu wzrostu w tkance wątroby, z tą konsekwencją, że część przyjmowanego hormo­nu wzrostu nie jest przyswajana przez wątrobę i nie może być wykorzystana do tworzenia IGF-1.

Utrzymujące się podawanie HGH skutkuje zazwy­czaj hiperglikemią, tzn. podwyższeniem poziomu cukru we krwi, co spowodowane jest zarówno deficytem insuliny, jak i wywo­łane przez hormon wzrostu opornością na insulinę różnych organów.

Oporność ta przeszkadza nie tylko w optymalnej pro­dukcji IGF-1, ale na dłuższą metę może również prowadzić do problemów zdrowotnych. Jeśli poziom insuliny przez miesią­ce, a nawet lata, pozostaje podwyższony, to stwarza się okazję do cukrzycowej przemiany materii tzn. możliwy jest rozwój cukrzycy.

Jeśli chodzi o zastosowanie insuliny, to najlepiej wybierać insulinę o krótkim okresie działania a unikać insuliny o średnim lub dłu­gim okresie działania. Najważniejszą zasadą, jakiej należy prze­strzegać przy stosowaniu insuliny, to konieczność możliwości kontroli działania hormonu na poziom cukru.

Jak łatwo się do­myślić, najprostsze jest to w przypadku insuliny o krótkim okresie działania. Insulina o krótkim okresie działania najbliższa jest fizjologicznym właściwościom organizmu. Dawka insuliny u kulturystów wynosić powinna l0-15 I.U. 2-3 x dziennie do śniadania, a po nim zastrzyku z hormonu wzrostu.

Drugi zastrzyk insuliny ma miejsce po treningu w połączeniu z szybko wchłanialnymi węglowodanami oraz kolejnym zastrzykiem z hormonu wzrostu.

W wyjątkowych przypadkach, np. u nie­których kulturystów zawodowych, dochodzi trzeci zastrzyk l0 I.U. insuliny o krótkim okresie działania, razem z obiadem. Jednakże rzeczywistość pokazuje znaczą rozpiętość dawek wśród szczególnie zawodowców. Okres stosowania insuliny zależy zazwyczaj od długości kuracji z HGH.

Wielu atletów stosują przy tym system 6 tygodni on/2 tygodnie off, tzn. przyjmowanie insuliny przez 6 tygodni codziennie i 2 tygodnie przerwy. Pozwala to uniknąć dysfunkcji trzustki, i redukuje ryzyko późniejszej cukrzycy. Jednak to nie jedyny sposób przyjmowania. Jest ich tyle ile szkół i mistrzów w kulturystyce.

Skutki uboczne

Wprawdzie panuje powszechna opinia, że po zakończeniu okre­su dojrzewania, nie może już dochodzić do wzrostu kości, jednak rzeczywistość jest inna. Podczas gdy przed trzydziestu laty eksperymenty z hor­monem wzrostu wydawały się nieprawdopodobne, tak dziś stały się rzeczą oczywistą.

Zawodowi kulturyści z przerośnię­tymi szczękami, lekko „powałkowanym” czołem i rozszerzony­mi kośćmi policzkowymi, nie są obecnie rzadkością. Występo­wanie akromegalii jest oczywiście uwarunkowane dawkowa­niem. Im wyższa dawka dzienna, tym wyższe ryzyko przerostu kości twarzy.

Ponieważ wielu kulturystów zawodowych a i amatorów, stosuje prawie przez cały rok bez większych przerw dawki 8-16 I.U. na dzień to nie może dziwić zjawisko zmian w ich twarzoczaszce, które stało się w międzyczasie normą. Zauważalna jest tez większa objętość samej czaszki.

Największym problemem przy regularnym stosowaniu hor­monu wzrostu jest wpływ HGH na po­ziom cukru we krwi. Z biegiem czasu pojawia się hiperglikemia, tzn. za wysoki poziom cukru we krwi i jeśli nie podejmie się żadnych środków zapobiegawczych, prowadzi ona do cukrzy­cowych zmian w przemianie materii.

Hormon wzrostu wywołuje oporność na insulinę na poszczególnych poziomach ko­mórkowych a poza tym przy długotrwałym stosowaniu uszka­dza komórki beta, produkujące insulinę w trzustce. Wszystko to przyczynia się do deficytu insuliny w organizmie, co skutkuje stałym podwyższe­niem poziomu cukru we krwi.

Nieprzyjemnym uczuciem towa­rzyszącym stosowaniu hormonu wzrostu jest drętwienie pal­ców a czasami całej dłoni. Efekt ten wywołuje wzmożone mię­dzykomórkowe gromadzenie wody a ucisk na nerwy w stawie dłoni i przedramienia powoduje zakłócenia w dopływie krwi do dłoni. Efektem tego jest bezwładność dłoni, odczuwalna szczególnie przez osoby śpiące na boku.

W pierwszych 2-3 tygodniach stosowania dochodzi w wielu przypadkach do podwyższenia ciśnienia krwi i tworzenia się obrzęków, szczególnie w stawach skokowych i na twarzy. Zja­wiska te ustępują w czasie dalszej kuracji. Problemy z zaśnię­ciem i nagłe pocenie się, zdarzają się, gdy zastrzyk hormonu wzrostu przyjęty został zbyt późno wieczorem.

Nie jest wykluczone, że hormon wzrostu powoduje też wzrost mięśni gładkich, tzn. trzewia z żołądkiem i układem trawien­nym. U zawodowych kulturystów obserwuje się często wzdę­ty brzuch, co może być wynikiem regularnych aplikacji hormo­nu wzrostu.

Inni są zdania, że wzdęty brzuch występuje tylko przy kombinacji hormonu wzrostu i insuliny, podczas gdy jesz­cze inni uważają to za rezultat ekstremalnych ilości pożywienia, dostarczanych w fazie wzrostu. Brak jednoznacznych dowodów na potwierdzenie którejkolwiek z powyższych tez.

Fak­tem jest jednak, ze wystający, wzdęty brzuch nie jest dziś rzad­kością u profesjonalnych kulturystów, czego nie obserwowa­no jeszcze w latach 80-tych. Można więc chyba pokusić się o tezę, ze rzeczywiście wysokie dawki insuliny i hormonu wzro­stu grają tu pewną rolę.

Jakby nie było, hormon wzrostu jest względnie bezpiecznym i dobrze tolerowanym hormonem, szczególnie przy dawkach dobowych 2-6 I.U. HGH nie posiada wła­ściwości toksycznych i nie jest szkodliwy ano dla wątroby ani dla nerek.

Ponieważ nie ma cech androgenicznych, nie wystę­pują też skutki uboczne charakterystyczne dla sterydów, takie jak trądzik, wypadanie włosów, utrata popędu płciowego, atrofia jąder, ginekomastia i zachowania agresywne.

Dawkowanie

Najważniejszą zasadą przy stosowaniu hormonu wzrostu jest to, że długość kuracji jest ważniejsza od dawkowania. To by znaczyło, że np. kuracja z HGH 2 I.U. dziennie przez okres 6 miesięcy przyniesie lepsze rezultaty niż z więk­sze dawki dzienne np. 4-8 I.U. przez 2 miesiące.

W zasadzie można powiedzieć, że minimalny czas trwania kuracji, szczególnie w fazie wzrostu mięśni, nie może być niższy niż 3 miesiące. Lepszy byłby nawet okres 6-1 2 miesięcy przy stosowaniu niskich do średnich da­wek – 2-6 I.U. na dzień. Im dłużej aplikujemy HGH, tym lepszy efekt uzyskuje nasze ciało.

Podczas gdy na początku dochodzi tylko do magazynowania wody, to wraz z czasem kuracjo wzrasta anaboliczne, budujące mięśnie działanie hormonu wzrostu. Efekt ten utrzymuje się przez kol­ka miesięcy i wywołuje równomierny, solidny przyrost mięśni z równoczesnym, stałym wzrostem siły.

Skuteczna dawka dzienna wynosić powinna 2-6 I.U. Zastrzyk robi się podskórnie w brzuch. Zaczynający ku­rację, rozpocząć powinni dawką 2 I.U. i przygotować się finan­sowo na 6-cio miesięczną kurację. Kulturyści, którzy mają już za sobą kurację z dawką 2 I.U. mogą, w swoim drugim cyklu podwyższyć dawkę do 4 I.U dobowo.

Nie będą jednak potrzebować więcej niż 6 I.U. na dobę. Ambitni kulturyści na poziomie krajowym oraz atleci zawodowi potrzebują oczywiście więcej, warunkiem jest wówczas jednak jednoczesne zwiększenie poziomu insuli­ny i hormonu tarczycy.

W przeciwnym razie pojawią się niepo­trzebne skutki uboczne. Wprawdzie w kulturystyce słyszy się o zawodowcach przyjmujących 32-36 I.U. HGH dziennie, jednak trzeba stwierdzić, że większość z nich zadowala się dawką 8-16 I.U. na dobę.

Obojętnie, jakie dawkowanie wybierzemy, należy wstrzykiwać hormon wzrostu przynajmniej 2 razy na dobę, gdyż jego okres półtrwania wynosi kilka godzin. Ideal­nie byłoby, gdyby pierwszy zastrzyk następował rano, po śnia­daniu a następny po treningu, bezpośrednio przed posiłkiem po treningu.

Dawkę dobową dzieli się wówczas na pół. Jeśli ktoś np. aplikuje sobie 2 I.U. dobowo, to wstrzykuje 2 x po l I.U., kto 4 I.U., to 2 I.U. w pojedynczym zastrzyku itd. Przy posiłkach ważna jest dostateczna ilość węglowodanów i lekkostrawnych białek.

Należy zaznaczyć, że po HGH powinni sięgać Ci zawodnicy, którzy już w swej karierze wykorzystali wszystkie dostępne środki w różnych kombinacjach, i pozostał im już połączenie ich z HGH.

Osoby stawiające pierwsze kroki w dopingu jak również średnio zaawansowane nie powinny sięgać jeszcze po Hormon wzrostu. A schemat dawkowania powinien być planowany z osobą, która już ma za sobą co najmniej jedną kurację z użyciem HGH.

Odstawianie

Przy dawkach 2-4 I.U nie praktykuje się schodzenia z dawek. Jedynie w przypadku dawki 6 I.U i więcej zaleca się powolne schodzenie z dawek. PCT planuje się również pod inne środki użyte w cyklu.

Dostępność

Niska /średnia – w sensie oryginalności środka. Wysoka cena HGH powoduje zalewanie rynku dobrze wyprodukowanymi podróbkami. Kto nie kupi HGH w aptece ten nie będzie miał pewności, że nabył oryginalny środek.

Autorstwa: D.Sinner & M.Bachmann

Zredagował: krzykacz (sfd)

Zdjęcia

hygene.JPG

Inne zdjęcia środków z tej grupy znajdziesz w dziale Doping – zdjęcia

Aby wejść na forum kliknij TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *