Gdy weźmiemy do ręki odżywkę do stosowania przed treningiem, z ogromnym prawdopodobieństwem znajdziemy w niej zarówno kofeinę, jak i kreatynę. Na starcie przyjrzyjmy się, w największym skrócie, dlaczego warto stosować kreatynę, a dlaczego kofeinę.
Kofeina w sporcie
Chyba prościej i (nieco) krócej będzie zacząć od kofeiny. Zapewne większość z nas zdaje sobie sprawę z jej potencjalnego wpływu na zdolność do zwiększania pobudzenia, obniżania odczucia zmęczenia, możliwą poprawę zdolności aerobowych i anaerobowych, możliwe zwiększenie tempa utleniania kwasów tłuszczowych i większe tempo termogenezy (wytwarzania ciepła), czy też skrócenie czasu reakcji. Tę listę można oczywiście w znaczący sposób powiększyć.
Kreatyna nie tylko dla sportowców
Jednak kreatyna, będąca chyba najbardziej przebadanych suplementem, przeznaczonym już nie tylko dla sportowców, swoimi zastosowaniami wydaje się przebijać kofeinę.
W jej przypadku naukowcy postulują m.in. potencjalny wzrost siły, wytrzymałości mięśniowej i masy mięśniowej, zmniejszenie odczucia zmęczenia, poprawę jakości kośćca, ale także możliwe zmniejszenie dolegliwości wynikających z depresji, zmniejszenie uszkodzeń naszego materiału genetycznego DNA i wiele, wiele innych.
Hiszpańscy naukowcy chcieli sprawdzić, jak sprawują się oba popularne suplementy, stosowane razem, dlatego wykonali przegląd 10. innych badań, gdzie uczestnikom eksperymentów podawano zarówno kofeinę, jak i kreatynę.
W podsumowaniu możemy przeczytać, że np. trzy badania uwzględnione w analizie wykazały, że podawanie kreatyny przed spożyciem dawki kofeiny, nie zakłócało pozytywnego działania kofeiny.
W przypadku badań, gdzie przez dłuższy czas podawano kreatynę z kofeiną, również trzy badania nie znalazły pomiędzy nimi negatywnej interakcji.
Nie mogą zatem dziwić cenne doświadczenia niezliczonej liczby zadowolonych użytkowników preparatów przedtreningowych, którzy niezwykle często raportują o wspaniałych postępach w treningach i to często mimo obciążeń życia codziennego.