Niżej umieściłem zrzuty z zebranych przeze mnie znaków żywności certyfikowanej i atestowanej przez dane instytucje w naszym kraju. Opisy sporządzone są przeze mnie, w miejscach gdzie są umieszczone cytaty, opisy zostały skopiowane z strony głównej Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji (pcbc.gov.pl) bądź z stron danych instytucji, do których został podany odnośnik przy danym opisie.
Innymi „certyfikatami” są certyfikaty nadawane przez instytucje bądź Vip’ów (aktorzy, celebryci). Takimi instytucjami są np. Instytut Matki i Dziecka, czy niestety Instytut Żywności i Żywienia. Producenci płacą duże pieniądze takim instytucjom by móc w reklamach wykorzystać ich logo jak również na etykiecie samego produktu. Produkty „rekomendowane” nie są niczym innym jak tylko chwytem marketingowym.
Opuściłem sobie znakowanie produkty ekologicznych, napiszę tylko, że jednym z kryterium przydziału znaku ekologicznego dla produktu jest to, by 95% z jego składników było pochodzenia ekologicznego.”
Mam nadzieję że część osób będzie większą uwagę zwracać teraz na znakowanie oraz nie dawać się podpuszczać „dodatkowym certyfikatom” typu „Polskie mleko” na produkcie mlecznym wyprodukowanym w Hiszpanii…
Jeszcze zapomniałem: Certyfikat zgodności PN ma na celu potwierdzenia, że dany producent stosuje się do Polskich Norm przy wytwarzaniu danego produktu. Ma to wartość taką, że normy polskie nie są obligatoryjne, tzn. producent może się stosować do nich, ale nie musi. Stosowanie się do Polskich Norm świadczy o odpowiedniej jakości klienta, zwiększając zaufanie do danego producenta.
Zapraszam do dyskusji na forum klikając TUTAJ
Autor: Skalar. (sfd)
