Celem treningu większości młodych ludzi jest zbudowanie większego bicepsa i tricepsa, poprawa wyglądu klatki piersiowej i barków. Jeżeli zatrzymasz się na tym etapie, po kilku latach zbudujesz komiczną sylwetkę „bociana” – czyli rozbudowana góra ciała oraz mikroskopijne uda, jak u kobiety. Jeżeli zaczynasz trenować na poważnie, przede wszystkim nie pomijaj ćwiczeń ud, pośladków (przysiady tylne, przysiady przednie, wykroki pełnozakresowe), łydek (warianty wspięć) oraz grzbietu (wiosłowanie, podciąganie na drążku, martwy ciąg).
Dlaczego?
- po pierwsze uzyskasz harmonijny wygląd sylwetki; czy widziałeś kulturystę mającego 150 cm w klatce piersiowej i 52 cm w udzie? Albo 60 cm obwodu ramienia i o wiele mniej obwodu w udzie? Podobnie nie ma żadnego sensu uzyskanie idealnego „sześciopaka” (definicji brzucha), jeżeli reszta sylwetki wygląda jak u wychudzonego rozbitka, ocalonego po wielomiesięcznej głodówce.
- po drugie unikniesz wielorakich kontuzji wynikających z zaburzonych proporcji między grupami mięśni (np. tył uda vs przód uda, plecy vs klatka piersiowa, triceps vs biceps).
- po trzecie: dasz silny impuls do rozwoju całego ciała, porównaj rozmiar mięśni grzbietu do bicepsa oraz tricepsa – zastanów się ile krwi, składników odżywczych i hormonów krąży w dużej partii mięśniowej? Wpływ na metabolizm treningu mniejszej partii jest pomijalny.
Jeżeli masz problem z rozwojem bicepsa oraz tricepsa – Twoje problemy mogą mieć wielorakie źródło:
- dobór ćwiczeń,
- technika, tempo,
- objętość sesji oraz w skali tygodnia,