Estrogeny nie są takie złe (art by Dibo22)

5_article_5699fca4dee1f_article_v3

Źródło zdjęcia

Wpływ żeńskich hormonów na zdrowie i kondycję mężczyzn odkrył w latach dwudziestych XX w. Eugen Steinach. Dowiódł też, że estrogeny były pierwszymi hormonami, które pojawiły się na świecie. Testosteron – hormon, z którego tak dumni są panowie – wykształcił się później. Może więc Bóg najpierw stworzył kobietę, a dopiero z jej chromosomów mężczyznę?

Współcześni endokrynolodzy udowodnili, że typowo żeńskie hormony mają istotny wpływ na wiele męskich cech, w tym również na potencję. Produkcją estrogenów steruje mózg . U mężczyzny są wytwarzane w mosznie, mózgu i tkance tłuszczowej. Są to bardzo niewielkie ilości, zdrowy mężczyzna ma zaledwie 20-40 pikogramów estrogenów w mililitrze krwi. Pikogram to bilionowa część grama.

Siła potencji

Mężczyźnie są bardzo potrzebne żeńskie hormony . Dzięki nim panowie zachowują równowagę psychiczną, są energiczni i bardziej wytrzymali niż kobiety. Estrogeny wpływają również na analityczny sposób myślenia większości mężczyzn. Mają również zasadnicze znaczenie dla męskiej seksualności.

Panowie, który mają dużo testosteronu i mało estrogenów, bardzo często odczuwają pożądanie, ale nie mogąe odbyć stosunku. W chwilach silnego podniecenia to właśnie estrogeny decydują o wytrzymałości, dodają siły i energii. Testosteron tylko wywołuje pożądanie, ale gdy brakuje estrogenu, plemniki są mało ruchliwe. To może być jedną z przyczyn męskiej bezpłodności.

Doping hormonalny

Zawały serca zdarzają się kobietom później niż mężczyznom, bo jak wiadomo, estrogeny chronią je przed chorobami serca . Czy podobną funkcję mogą pełnić u mężczyzn? Czy ich nadmiar nie będzie powodował niepożądanych skutków? I wreszcie – jaką dawkę żeńskich hormonów można bezkarnie im podawać? Chociaż pytania te dręczyły wielu naukowców nie mogli znaleźć ochotników do przeprowadzenia badań.

Jako pierwsi zgłosili się transseksualiści chcący stać się kobietami. Po pierwszych doświadczeniach przekonano się, że zmianie płci na żeńską sprzyja nadmiar 17-beta-estradiolu, który z kolei jest niewskazany dla mężczyzn. Dowiedziono bezspornie, że nadmiar żeńskiego hormonu u mężczyzn wywołuje tzw. feminizujące skutki uboczne, czyli np. powiększanie się piersi i gromadzenie się tłuszczu w miejscach zarezerwowanych przez naturę dla kobiet, czyli na biodrach.

O wpływie estrogenów na wydolność organizmu wiedzieli dobrze trenerzy z NRD i ZSRR. W pogoni za rewelacyjnymi wynikami faszerowali sportowców estrogenami, co można było dość łatwo ukryć. Swoisty doping hormonalny, trzymany w tajemnicy przed opinią publiczną, stosowano też u przywódców partyjnych, którym żeńskie hormony dodawały energii, zwiększały wydolność organizmu, a ponadto pozytywnie wpływały na układ krążenia.

Alfa i beta

W licznych badaniach naukowych dowiedziono, że żeńskie hormony chronią mężczyzn , tak samo jak kobiety, przed rzeszotowieniem kości, czyli tak zwaną osteoporozą. Ci, którzy na nią chorują, mają o wiele niższy poziom estrogenów niż ich zdrowi rówieśnicy. Na tym nie koniec. Działaniem estrogenów sterują dwa receptory: alfa i beta . Nie u wszystkich działają one jednakowo sprawnie.

Gdy estrogen połączy się z receptorem beta, może poprawiać gęstość włosów, elastyczność skóry, chronić serce przed zawałem. Ale gdy połączy się z niewłaściwym receptorem (alfa), u mężczyzny rozpocznie się nadmierna produkcja estrogenów. Wtedy może wystąpić tzw. ginekomastia, czyli zbytni rozrost gruczołów piersiowych lub typowe dla kobiet gromadzenie się tłuszczu na biodrach.

Pojawienie się tych cech lekarze uznają za przejaw niewieścienia i początek męskiego starzenia się, czyli andropauzy. Dopiero w 1999 r. udało się wyodrębnić pierwszy niefeminizujący estrogen dla mężczyzn. Był nim 17-alfa-estradiol. Podawanie go pozwala utrzymać mężczyznę w dobrej formie do późnej starości.

Z czasem okazało się, że podobne działanie mają też soja i czerwona koniczyna, zawierające fitohormon genesteinę . Łączy się on z receptorem beta i chroni przed łysieniem, rzeszotowieniem kości. Nie ma wpływu na rozwój żeńskich cech u panów. Mężczyźni mają więc swoją hormonalną terapię zastępczą, która łagodzi skutki starzenia się.

Wysokie C

Nie uda się go zaśpiewać bez odpowiedniej dawki estrogenów. Przekonało się o tym wielu śpiewaków, którzy wciąż chcieli śpiewać główne partie. Tymczasem niedobór estrogenów zmniejsza i obniża skalę głosu , co dobitnie świadczy o początku męskiego klimakterium. Przeżyli to boleśnie Enrico Caruso i Luciano Pavarotti, choć nie przyznali się do tego. Stopniowa zmiana brzmienia głosu (robi się niższy) rozpoczyna się u mężczyzn po 55 roku życia.

Najważniejsza równowaga

Nie ma idealnej metody na utrzymanie równowagi między produkcją estrogenów i testosteronu. Każdy ma swój własny, prawidłowy dla niego poziom równowagi hormonalnej. Co jednak robić, gdy któregoś z tych hormonów jest za dużo lub za mało? Tak jak kobiety u endokrynologa, panowie powinni szukać pomocy u androloga i przyjmować indywidualnie dobrane preparaty regulujące poziom hormonów we krwi.

Mężczyzna i kobieta z upływem lat stają się podobni do siebie hormonalnie. Ona traci estrogeny, ale ma nadmiar androgenów. U niego androgeny zanikają, a przybywa estrogenów. Dlatego szczupleją mu nogi i tłuszczyk odkłada się na biodrach. Panowie zarówno zewnętrznie, jak i wewnętrznie są z wiekiem coraz bardziej podobni do kobiet. 30-latek ma więcej estrogenów niż 60-latka.

Cena męskości

Na początku XIX wieku Syryjczycy przed wizytą u narzeczonej ssali pszczele mateczne komórki, czyli mleczko pszczele. Wierzyli bowiem, że to zwiększa potencję. Ale tym, którzy robili to zbyt często, rosły piersi. Mleczko pszczele zawiera od 20 do 30 proc. substancji estrogenowych, czyli izoflawonów. To właśnie dzięki nim królowa pszczół żyje 30 razy dłużej i jest 40 razy większa niż zwykła pszczoła.

Autor: Dibo22 (sfd)

Aby wejść na forum kliknij TUTAJ

0 thoughts on “Estrogeny nie są takie złe (art by Dibo22)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *