Nie ulega wątpliwości, że w dzisiejszych czasach „robienie masy” dla większości populacji nie wymaga większego wysiłku stanowią naturalną konsekwencję nieumiejętnego doboru pokarmów. W praktyce jednak, jeśli zależy nam nie tyle na zwiększeniu obwodu pasa, co uzyskaniu muskularnej sylwetki sprawa trochę się komplikuje.
Tkanka mięśniowa, w przeciwieństwie do tłuszczowej jest dość kapryśna i jeśli chcemy ją rozbudować, to musimy zapewnić jej ku temu odpowiednie warunki. Niestety nie każdemu się to udaje, przez co na siłowniach spotkać można wielu desperatów, którzy pomimo morderczych starań ciągle wyglądają taka samo. Jeśli nie chcesz być jednym z nich, mam dla Ciebie siedem elementarnych wskazówek, które sprawią, ze Twoje mięśnie zaczną w końcu rosnąć
Po pierwsze: Twój trening musi mieć „ręce i nogi” (dosłownie i w przenośni).
To, ze mięśnie nie urosną bez treningu siłowego jest jasne jak słońce. Nie wystarczy jednak od niechcenia „machać żelastwem” by notować konsekwentne postępy. Potrzebny jest konkretny plan treningowy obejmujący ćwiczenia podstawowe, wielostawowe, oparte przede wszystkim na wolnych ciężarach. Trening powinien obejmować wszystkie parte główne mięśniowe zarówno górnej jak i dolnej części ciała. Trenowanie tylko mięśni klatki piersiowej i ramion nie służy optymalizacji postępów.
Po drugie: systematycznie dokładaj ciężaru i wprowadzaj modyfikacje w planie treningowym
Nawet jeśli Twój aktualny plan treningowy został ułożony przez najlepszego trenera na świecie, to wiedz, że jego skuteczność jest ograniczona w czasie. Organizm niestety posiada zdolności umożliwiające adaptację do fundowanych mu bodźców. Tak wiec wykonywanie ciągle tych samych ćwiczeń, w takiej samej ilości serii z taką samą ilością powtórzeń, a co najgorsze – z takim samym obciążeniem skutkuje tym, że wyglądasz ciągle tak samo. Z treningu na trening powinieneś dokładać ciężarów, a co dwa lub trzy miesiące dobrze jest gruntownie zmodyfikować plan treningowy… więcej