Chyba wszyscy odczuwamy nadmiar obowiązków… I w sumie nieważne czy chodzisz do szkoły, studiujesz, czy też pracujesz. Przynajmniej w moim otoczeniu, coraz większa liczba osób narzeka na to, że jest przemęczona.
Zapewne nadmiar obowiązków nie jest jedyną przyczyną takiego stanu rzeczy, choć z pewnością dokłada również swoją „cegiełkę” A jeśli miałbym spekulować, co będzie równie ważną „cegiełką”, wskazałbym na niewystarczającą regenerację, z największym naciskiem na braki we śnie. To wszystko sprawia, że nie na każdy trening, mimo że jest bardzo wyczekiwaną formą relaksu, idziemy pełni radości i energii…
Nie tylko przedtreningówki!
Często sięgamy więc po produkty przedtreningowe, które poza potwierdzonymi w wielu badaniach naukowych cechami pozwalającymi wykonywać intensywne treningi odznaczają się także (w zdecydowanej przewadze) zdolnością do minimalizacji, a często i odsuwania w czasie, odczucia zmęczenia.
Jednak osobiście dodatkowo od bardzo dawna postuluję także, aby sam trening uczynić pewnego rodzaju posiłkiem (i popijać w jego trakcie shake intratreningowy), gdyż „wygłodniałe” mięśnie będą poszukiwały łatwo dostępnych źródeł energii, a także aminokwasów, do zaspokojenia swoich potrzeb energetycznych oraz budulcowych.
Zaskakujące badanie – czy kolor ma znaczenie?
A czy kolor napoju, jaki będziesz wypijał/ła może mieć znaczenie…? Okazuje się, że jak najbardziej! Tak przynajmniej twierdzą naukowcy z Wielkiej Brytanii.
Poprosili oni 6. mężczyzn i 4 kobiety o to, aby w dwóch próbach treningowych trwających 30 min (bieg na bieżni), płukali usta albo bezkalorycznym i pozbawionym koloru, roztworem, albo takim samym napojem, ale zabarwionym na różowo. Oba napoje oczywiście smakowały identycznie.
Okazało się, że zmiana koloru napoju, na różowy, podziałała w pewien sposób motywujący na uczestników eksperymentu, gdyż naukowcy stwierdzili zwiększenie (przez samych uczestników) tempa biegu, zwiększenie przebiegniętego dystansu oraz większe odczucie przyjemności, niż wtedy, gdy napój był bezbarwny.
Wnioski z tego badania z pewnością wykorzystają również producenci suplementów.
