Nieswoiste zapalne choroby jelit a dieta sportowa

W powszechnym przekonaniu sport kojarzy się z witalnością i zdrowiem, stąd też przyjęło się uważać, że osoby aktywne fizycznie nie doświadczają raczej żadnych problemów zdrowotnych i nie znają większości chorób dotykających mniej aktywną ruchowo część społeczeństwa. Niestety takie przekonanie nie jest do końca słuszne – chociaż regularny wysiłek fizyczny korzystnie wpływa na zdrowie, to nierzadko osoby trenujące borykają się z rozmaitymi przypadłościami, niezależnymi z resztą od wykonywanej aktywności ruchowej. Szczególnym problemem są choroby przewodu pokarmowego, często bowiem specyficzne dla tych przypadłości zalecenia dotyczące kompozycji posiłków stoją w sprzeczności z założeniami diety sportowej i utrudniają pracę nad kondycją fizyczną.

W niniejszym artykule chciałbym więc poświęcić trochę uwagi nieswoistym zapalnym chorobom jelit w kontekście wymogów żywieniowych związanych z uprawianiem sportu.

Wyróżnić możemy dwie podstawowe postaci nieswoistych zapalnych chorób jelit (w skrócie IBD od – inflammatory bowel disease): wrzodziejące zapalenie jelita grubego (colitis ulcerosa) i chorobę Leśniowskiego-Crohna (ileitis terminalis). W przypadku obydwu jednostek chorobowych w postępowaniu żywieniowym kluczowe jest wcześniejsze rozpoznanie stopnia ciężkości choroby. Stany ostre wymagają często wprowadzenia żywienia parenteralnego (pozajelitowego) i z oczywistych powodów nie będę omawiać tego zagadnienia w niniejszym artykule.  Poświęcę natomiast uwagę odżywianiu w okresie remisji choroby.

W przypadku IBD z jednej strony kluczowe jest takie zaprojektowani jadłospisu, by  zminimalizować drażniące działanie pokarmów, z drugiej  ważne jest zapewnienie odpowiedniej w stosunku do zwiększonego zapotrzebowania podaży składników odżywczych. Bardzo istotne znaczenie ma też utrzymanie równowagi wodno-elektrolitowej, zwłaszcza że zapotrzebowania na płyny i niektóre elektrolity w przypadku osób uprawiających sport jest zwiększone. Coraz większą uwagę zwraca się także na odpowiednie spożycie pokarmów będących źródłem związków o działaniu przeciwzapalnym, takich jak choćby kwasy tłuszczowe (ich źródłem jest olej lniany i ryby morskie).

Podaż energii w ciągu dnia powinna być tak rozłożona, by nie doprowadzać do jednorazowego przeciążenia układu pokarmowego nadmiarem jedzenia. Posiłki powinny być spożywane często, minimum cztery razy na dobę, przy czym szczególnie istotne jest poświęcenie należytej uwagi gryzieniu i przeżuwaniu pokarmów oraz zapewnieniu odpowiedniej ilości płynów. Wydawać by się mogło, że są to zalecenia podobne do tych, jakie wiążą się ze stosowaniem rozmaitych diet sportowych. Niestety, w przypadku nieswoistych chorób zapalnych jelit konwencjonalna dieta sportowa oparta na brązowym ryżu, pełnoziarnistym makaronie, twarogu z oliwą, brokułach czy plackach owsianych nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem.

Przede wszystkim nie zaleca się spożywania potraw smażonych, mocno wypieczonych, grillowanych, a także wędzonych. Z diety wykluczyć również należy pokarmy o działaniu drażniącym i wzdymającym (pełnoziarniste pieczywo i makarony z pełnego ziarna, cebula, cytrusy, sałata, kapusta, szparagi, kalafior, brokuły, strączki, kukurydza, grzyby, szpinak, orzechy, kawa i niektóre przyprawy). Znaczna część osób z IBD nie toleruje także laktozy, tak więc mleko i przetwory mleczne powinny być wyraźnie ograniczone lub nieraz zupełnie wyeliminowane z diety, nie należy jednak tego robić jeśli produkty te są dobrze tolerowane. Zdecydowanie ograniczyć trzeba spożycie cukrów prostych w diecie oraz bezwzględnie wyeliminować alkohol.

Dieta osób aktywnych z IBS powinna opierać się na produktach nie obciążających przewodu pokarmowego, przy czym znaczenie mają indywidualne reakcje na poszczególne pokarmy, które nieraz mogą być u różnych osób odmienne.

Do dość dobrze tolerowanych pokarmów należą ziemniaki, ryż biały, indyk, kurczak, chuda wołowina cielęcina, dobre jakościowo chude szynki, jajka, dżemy (w niewielkich ilościach), makarony białe i pieczywo białe oraz ryby (wg niektórych źródeł – można spożywać tłuste, ze względu na zawartość kwasów tłuszczowych o działaniu przeciwzapalnym). Dość dobrze tolerowane są także banany, które znakomicie nadają się jako szybki posiłek potreningowy. Warzywa i owoce bezpieczniej jednak spożywać po obróbce termicznej. Potrawy poleca się gotować, gotować na parze lub piec w folii.

Problematyczna jest kwestia spożycia błonnika pokarmowego. Zazwyczaj poleca się dietę ubogoresztkową (czyli zapewniającą niska podaż włókna pokarmowego), jednak w wybranych przypadkach następstwem takich restrykcji są uporczywe zaparcia, w takiej sytuacji zwiększenie ilość błonnika w diecie jest rozwiązaniem jak najbardziej uzasadnionym. Kwestię tę warto przedyskutować z lekarzem lub dietetykiem.

Dalsza część artykułu w temacie:
http://potreningu.pl/artykuly/1112/nieswoiste-zapalne-choroby-jelit-a-dieta-sportowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *