Na dobra! Prawie większość z „młodych” szybko pragnie być dużym, i to naprawdę „DUŻYM”. Chcą ważyć 120kg i więcej. Pragną szybko przybrać na wadze, na masie mięśni, silnych i twardych. Jednak większość z nich nie zdaje sobie sprawy jakie poważne konsekwencje przynosi dla życia codziennego tzw „bycie DUŻYM”.
W ramach koleżeńskiej pomocy postaram się niektórym uzmysłowić ich czeka.
Weźmy przykładowo faceta o wzroście 1,80cm szybko łapiącego wagę kolo 120kg – i nie mówię o tłuściochu, a o muskularnym silnym facecie, oczywiście mocno „koksującym”
- tak duża masa ciała (mięśni) mocno podnosi metabolizm, taki facet poci sie , męczy stosunkowo szybko przy najprostszych czynnościach życiowych, o wiele bardziej niż jego ważący o 20kg mniej kolega,
- oczywiście potrzebuje wtedy więcej czasu na odpoczynek, czyli trzeba poleżeć/posiedzieć, w tym samym czasie ważący mniej kolega wykona jakąś pożyteczną pracę lub inna czynność,
- duża masa ciała wymaga odżywienia, i to nie byle jakiego, ale mięsa kolo 1kg wysokiej jakości, nie przetworzonego pokarmu wartościowego, zatem mniej smacznego, wymagającego czasu na przygotowanie, zjedzenie, no i oczywiście na strawienie, co wiąże się z kolejnym odpoczynkiem , minimum 30 minut po każdym posiłku,
- średnio na samo przygotowania posiłków, ich zjedzenie potrzeba okolo 3 do 4 godz dziennie, co stanowi 1/6 doby, koszt diety pakera to minimum 1500zl miesięcznie,
- duża masa ciała wiąże się z większa ilością produktów przemiany materii, powstających nie tylko podczas ciężkiego treningu ale też podczas wykonywania zwykłych czynności życiowych, wszystkie te produkty przemiany materii by nie zatruwały organizmu muszą być usunięte, więc wiąże się to z większą ilością czasu na sen lub popołudniową drzemkę – średnio 8 do 9godz dziennie, czyli 1/3 doby,
- trening! nie wierzcie, że muskularny facet utrzyma swoje mięśnie ćwicząc 3 razy w tyg po godzinie, średnio ćwiczy dwa dni na 1 dzień przerwy, a sam trening z rozgrzewką by wejść na duże ciężary zajmuje około 1,5godz. minimum,
- ubrania, nie liczcie na to że w każdym sklepie kupicie sobie ciuchy ważąc 120kg, wydacie wiec relatywnie więcej na ubrania niż wasi szczuplejsi koledzy,
Sporo tego mógłbym wymienić jeszcze, oczywiście są też pozytywy tego bycia „DUŻYM” – podziw, pewność siebie, i wiele innych, które można umiejętnie wykorzystać, ale to trzeba rozważyć relacje – coś za coś. Więc niech nikt nie myśli, że bycie „DUŻYM” to sam frajda…
Autor: Marek Ciołek „Progress” (sfd)
Komentarze do artykułu możesz zobaczyć na forum klikając TUTAJ
czesc hehehehe fajny artykul ale ciuchy sie kupuje ltwiej moim zdaniem, waze 114kg trenuje 2,5g na dzien oprucz tego 3razy w tyg basen latem duzo biegam i kondycje mam lepsza od tych wszystkich szczurkow, ale fajnie sie posmiac pozdro
e tam kazdy tak naprawde chce wazyc magiczne 130 kg i wyciskac 240 kg jeszcze bardziej magiczne nie wiem jak bede sie czul jak cos takiego wycisne stane z lawczeki i chyba powiem sam do siebie ze jestem zaje***** i nic wiecej nie bedzie mialo znaczenia troche na wyrost artykul szczegolnie z odzieza
z jedzeniem i spaniem nie mam takich problemow choduje trzode i bydlo i jakos z dostepem do miesa nie mam wiec problemu itd ze spaniem tez nie wstaje wczesnie ale po odpasie ide spac ;d i nie widzialem zeby nie bylo odziez dla rolnikow roboczej w rozmiarze xxxl
sorry ale wydaje mi sie ze to troszkę przesada z tym czasem na przygotowanie i kosztami
kto do chu** dzwonka przy wzroscie 1,80 chcialby wazyc 120kg????????Fuck toz to trzeba drzwi nowe do domu pokupic:D 1,80 no to ja bym idealna wage umiesnionego kolesia dawal na jakies 86-92kg, niewiecej, niemniej (ja jak to fajter napisal jestem jeszcze szczurem i waze nedzne 78kg)hehe ale idzie w gore.
pozdr.
Pierwsze słyszę żeby ktoś miał się szybciej męczyć przy prostych czynnościach dlatego, że ma dużo mięśni. Pewnie, że przy dużej wadze trudniej jest np. uprawiać sporty wytrzymałościowe, ale tacy ludzie mają i tak lepszą kondycję od człowieka, który nie ćwiczy, nie mówiąc już np. o bokserach wagi ciężkiej. Problem jest tylko wtedy, kiedy ktoś chce być dużym, żeby pozbyć się kompleksów, a tak naprawdę tylko je maskuje.
Gówno wiecie
w dupie byliście
ot co.
zdr
ehh to was mietki podsumowal, panie Marku swietny artykul
mietki jest bardzo malutkim pizdryczkiem i nie ma aspiracji i sadzac po tekstach nie nazlezy do ludzi „skazonych” mysleniem
Dobry artykuł..Mozna by jeszcze dodac,ze przy takiej masie jest zwiekszona podatnosc na kontuzje,trzeba byc ostroznym,krzywo sie stanie,a tu kolanko albo cus pizdnie,roznie bywa,zawsze chcialem byc masywny,ale gdy juz sie stałem to szczerze staram sie zbic z masy,zeby byc szybszym zywotniejszym i zeby mnie tak kostki po meczu na hali nie bolały;-) podczas biegu obciazamy ten staw 6-krotna masa wlasnego ciala, de facto mam 180cm i waze 110kg
ktos Tu napisał ze 120 przy 180cm to duzy i spasniety. mariusz p. ma 183cm i wazy podajze 135kg i to jest grubas??żal