Pasta z wędzonych szprotek

Chciałam zrobić pastę z makreli, ale jak zobaczyłam 20zł/kg to odechciało mi się. Krążąc pomiędzy sklepowymi półkami zauważyłam wędzone szprotki po 10zł za kilogram. Nigdy ich nie jadłam, to trzeba było spróbować. Powiem krótko: PASKUDNE, a ludzie potrafią całe z głową i ogonem zjeść, fuj. Nie chciałam wyrzucać to zaczęłam kombinować jak zrobić z tego coś co da się zjeść, i szczerze mówiąc w formie pasty są naprawdę pyszne. Rodzinka też nie lubi szprotek, a jedząc z bułeczką/grzanką chwalili dopóki nie powiedziałam z czego zrobiłam. Jestem na LC więc pokroiłam drobno ogórka, pomidora, wmieszałam w pastę i wyjadłam łyżeczką, ale z bułką na pewno smaczniejsza.

Składniki

200g wędzonych szprotek (bez głów i ogonów ok.180g)
2 jajka (160g)
3-4 łyżki jogurtu naturalnego (myślę że z majonezem byłoby smaczniejsze)
przyprawy (dałam cayenne, curry, imbir, czosnek)
natka pietruszki

Przygotowanie


Jajka ugotować na twardo, a w międzyczasie pourywać głowy i ogony rybkom (chyba że Wam nie przeszkadza), kręgosłupy zostawić bo są wspaniałym źródłem wapnia, a w ogóle ich nie czuć. Wrzucić do blendera, dodać jogurt, przyprawy i zmielić. Ugotowane jajka (10-15min) obrać i dodać do papki rybnej, wrzucić natkę pietruszki i znowy zblendować. Jeżeli chcecie zjeść samą pastę wkrójcie do niej kawałki ogórka i pomidora, a można po prostu na kanapkę.
Polecam nawet tym którzy nie lubią szprotek

Zdjęcia nie były planowane więc tylko efekt końcowy.

Składniki odżywcze

Kcal 717
Białko 58
Tłuszcze 51
Węgle 4

Zapraszam do dyskusji na forum klikając TUTAJ

Autor: OliwiaP (sfd)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *