Jedne z ciekawszych i znamiennych zawodów w historii kulturystyki. Konkursy z udziałem amatorów i zawodowców były podzielone na dwie kategorie wzrostowe – tall man i short man. W konkurencji amatorów w klasie short man zwyciężył Curt Haywood, a w klasie tall man – Ken Waller. Waller zwycięzca konkursu Mr. USA z 1969 roku, wyglądał w Ohio jak posąg, niczym rzeźba Michała Anioła. Świetnym przygotowaniem do zawodów zdominował kategorię amatorów wygrywając również overall. W rywalizacji zawodowców w klasie short man zwycięża Franco Columbu, Mr.Universe z 1969 roku. Franco zachwyca znakomitym pozowaniem i nabitą gęstymi mięśniami sylwetką. Klasa tall man: tutaj dochodzi do pojedynku pomiędzy ówczesną gwiazdą kulturystyki, trzykrotnym zwycięzcą Mr. Olympia Sergio Olivą, a młodym, sensacyjnym zawodnikiem – Arnoldem Schwarzeneggerem. Sergio jest potężny, szczególnie ramiona, które najczęściej prezentował podczas układu dowolnego, ale wygląda gładko i płasko, jest zalany. I to zalany dosłownie, ponieważ przesadził z olejkiem do smarowania, który kapie z jego ciała. Pozuje krótko i najczęściej prezentuje ramiona, co nie jest zbyt pozytywnie odbierane prze sędziów. Arnold, świeżo upieczony Mr. Universe Pro, wygląda znakomicie. Jest wspaniale przygotowany, świetnie pozuje, sprawia zupełnie inne wrażenie niż Oliva. Jego sylwetka nie ma dla sędziów słabych punktów. Zwycięstwo Arnolda nie podlega dyskusji. Po ogłoszeniu zwycięzcy Sergio jest wyraźnie zaskoczony i spogląda z niedowierzaniem. Jego era jako króla kulturystyki zakończyła się tego wieczoru. Porażka Kubańczyka zostaje przypieczętowana w następnym konkursie pro w roku 1970 – Mr. Olympia. Tam Sergio przegrywa ponownie. Na tronie na wiele lat zasiadł kulturysta wszech czasów – Arnold Schwarzenegger.
Więcej zdjęć i historii z dawnych lat w temacie: http://www.sfd.pl/Echa_
