W okresie szkolnym cały czas powtarza się od was pytanie, na które już nie mam sił odpowiadać i pisać ciągle jednego i tego samego. Brzmi ono mniej więcej tak:
„Co jeść w szkole?”
„Dieta w szkole?”
„Jak poradzić sobie z posiłkami w szkole?”
„Co zabrać ze sobą do szkoły?”
Itp.
Czy dojrzałem do diety?
Dla kogo to robie?
Zadajcie sobie pierwsze pytanie. Bo jeśli dojrzałeś fizycznie to ok., ale czy psychicznie też?
Najczęstszym problemem jest reakcja innych osób na to, co jemy. Oni na przerwach czy w szkole czy w pracy jedzą słodycze, słodkie bułki, chipsy, jogurty owocowe, bo tak jest szybko, bo tak je każdy Zapewne wszedłeś tutaj by dowiedzieć się czegoś o diecie bo ćwiczysz na siłowni lub jesteś innym zapalonym sportowcem, a ciężko jest Ci się przełamać przed innymi biorąc pojemnik z jedzeniem do szkoły/pracy.
Zacznijmy od tego, że najważniejszy jest tu aspekt zdrowotny. Odżywiając się prawidłowo nie tylko dostarczasz niezbędnych składników organizmowi, ale także dbasz o swoje zdrowie. Nie faszerujesz się przetworzonym jedzeniem, nie spożywasz tłuszczów trans, węgli prostych, jednym słowem pustych kalorii. Oznacza to, że inwestujesz w siebie i swoją przyszłość, gdyż dodatkowo uczysz się prawidłowych nawyków żywieniowych.
Więc, robisz to dla siebie.
Nie patrz na innych. Na chwilę wzbudzisz zainteresowanie, potem wszystkim przejdzie, a jeśli dodatkowo będzie widać efekty Twojej pracy zaczną robić tak samo, tylko teraz im będzie głupio przed Tobą. Zobaczysz również, że sami będą wyjadać Ci mięso z pojemnika i próbować. A nie ma nic piękniejszego jak usiąść spokojnie na przerwie i zjeść normalny obiad, a nie dopychać się kolejnym słodkim napojem lub batonikiem, który tak naprawdę nic w sobie nie ma. Wiem, że wielu z was chciałoby osiągnąć jak najlepsze rezultaty jak najmniejszym nakładem pracy. Z jednej strony to normalne, jednak z naszym ciałem nie jest tak prosto Ale poświęcając się zobaczysz, że nie pożałujesz bo wiele to nie kosztuje.
I najważniejsze niech każdy patrzy się na siebie, bo to nie ty będziesz jadł śmieci tylko oni.
Więc w takim razie co brać ze sobą do szkoły/pracy?
Najlepiej kupić pojemniki na jedzenie. Jest ich pełno w większych sklepach, wybór jest naprawdę ogromny. Tylko jedna uwaga, radzę zwracać czy pojemniki wytrzymują wysoka temperaturę (np. nadają się do mikrofalówki) lepiej dopłacić i mieć dobrej firmy niż jakiś tani, który może mieć również szkodliwy wpływ na nasze zdrowie, ze względu na przenikający bisfenol A (BPA) do pożywienia.
W domu przyrządzamy posiłek dzień wcześniej lub rano zależnie od naszego dostępnego czasu. Do tego iż jedzenie jest zimne na pewno każdy się przyzwyczai, sam przez to przechodziłem.
Co przygotować?
Jeśli nie jesteśmy na diecie nisko ww przydało by się jakieś źródło ww najlepiej o niskim Ig:
-kasza gryczana, jęczmienna
-makaron durum, razowy
-ryż brązowy, parboiled
-płatki owsiane
Do tego wypadałoby dołożyć jakieś źródło białka:
-mięso dobrej jakości
-ryba (pstrąg, łosoś, dorsz, mintaj, miruna, morszczuk, czasem wędzona)
-jajka
-ser biały ( w ostateczności gdyż nie jest to dobre źródło białka w ciągu dnia, lecz można kombinować i robić pastę jajeczną)
I oczywiście nie należy zapominać o źródłach tłuszczy:
– oliwa z oliwek
– olej lniany
– orzechy włoskie
– inne rodzaje orzechów dbając o proporcje kw tłuszczowych w naszej diecie
– masło, jeśli mamy braki nasyconych kwasów tłuszczowych, rzadko się to zdarza
Nie zapominamy nigdy o dodaniu do posiłku warzyw jakie lubimy: ogórek, pomidor, papryka, marchewka (surowa najlepiej) , kalafior, brokuły, szpinak itp.
Powyższe produkty wrzucamy do pojemnika i pakujemy w plecak, a w szkole jemy normalny posiłek. To właśnie jest najlepsze wyjście.
No a co z chlebem?
Jeśli mamy dostęp do dobrej piekarni lub sami pieczemy chleb można powyższe źródła ww zastąpić razowym czy żytnim chlebem dodać do tego mięska (rybę) upieczonego, uparowanego czy ugotowanego, warzywa i na przykład przegryzać orzechami. Można też posmarować masłem dobrej jakości bez dodatków tłuszczów roślinnych. A w ogóle najlepszym wyjściem byłoby posmarowanie chleba pastą z avokado, która jest źródłem jednonienasyconych kwasów tłuszczowych.
A odżywki typu gainer czy bialko?
Gainer tylko po treningu, nie nadaje się do szkoły jako posiłek i tego należy się trzymać. Co do białka zawsze można zrobić jakiś koktajl z białkiem mlekiem oliwą i na przykład płatkami owsianymi i wypić w czasie przerwy, będzie równie wartościowy jak posiłek. Na przekąskę można zawsze zabrać orzechy do podjadania.
Nie pisze czego unikać bo to chyba wiadome. Produkty przetworzone, wszelkie słodycze, chipsy, ciasta i słodkie napoje itp.
Zastanów się nad tym czy warto może zaryzykować i jeść zdrowo.
W końcu „jesteś tym co jesz” jak przyjęło się mówić.
I nie zakładaj kolejnych tematów co wziąć do szkoły, bo w tym zawartych jest na tyle informacji żeby sobie z tym problemem poradzić.
Pozdr
Zapraszam do dyskusji na forum klikając TUTAJ
Autor: s.m.p.a. (sfd)
zgadzam sie z tym w 100 %
sam zabieram do szkoly ryz+tunczyka lub cos innego ale wartosciowego… wkoncu trzeba dbac o siebie 🙂
Ja przez prawie 6 miesięcy brałem jedzenie w pojemnikach do szkoły i wszyscy na początku gapili się na mnie, mówili że gówniana dieta skoro całe pudło żarcia brałem, albo narzekali że robię zapachy… A po 6 miesiącach jak schudłem 15 kilo t wszyscy sie zamkneli i sami teraz zasuwają z pojemnikami do szkoły
haha
dobre 🙂