Fasolowe ciasto – „Blondie”
Idealne ciacho do kawy – nie tylko dla tych co dbają o sylwetkę i „czystą” michę. Nikt się nie domyśla z czego jest zrobione, fasola jest niewyczuwalna.
Składniki potrzebne na ciasto:
– 220g białej fasoli (używam konserwowej)
– 2 jaja
– 100g banana (w sensie 1 mały)
– 50g erytrolu (opcjonalnie: cukier, ksylitol – erytrolu używam ze względu na znikomą ilość kcal, jest też odrobinę mniej słodki od tradycyjnego cukru, ilość dostosować do swoich kubków smakowych)
– 25g oleju kokosowego
– 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
– 20g wiórek kokosowych (ja daję tyle, bo tak mi smakuje, ale również można dostosować do własnego widzi mi się)
Opcjonalnie:
– 10g mąki kokosowej
– 15g mleka kokosowego
– jeżeli ktoś chce do podbicia makra – białko w prochu
Sprzęt:
– wysokie naczynie
– blender
– keksówka (takie korytko )
– folia aluminiowa
Jak zrobić ciasto? Bardzo prosto – nawet ze złamaną ręką wyjdzie.
1. Bierzemy jakieś wysokie naczynie, w którym będzie można spokojnie zblendować wszystkie składniki.
2. Fasolę z puszki odsączamy na sitku, porządnie płuczemy pod wodą i osuszamy na ręczniku kuchennym, a następnie wrzucamy do naczynia.
3. Dorzucamy 2 jajka do fasoli.
4. Teraz czas na banana (polecam pokroić, łatwiej się miesza).
5. Wsypujemy słodzik/cukier, proszek do pieczenia i wiórki kokosowe.
6. Pora na olej kokosowy.
7. I na końcu (opcjonalnie) dorzucamy mąkę kokosową wraz z kokosowym mleczkiem/dosypujemy białko.
8. Blendujemy na gładką masę – jeżeli nie zrobimy tego porządnie, to potem jest wyczuwalny smak fasoli (przez te kawałeczki).
9. Formę do pieczenia (u mnie keksówka) wykładamy folią aluminiową i nalewamy ciasto.
10. Pieczemy w piekarniku: opcja góra/dół (bez termoobiegu), w temperaturze około 190 stopni przez mniej więcej 50 minut (najlepiej kontrolować metodą na „suchy patyczek”)
11. Zajadamy się po ostygnięciu.
Polecam i pozdrawiam
Ten i inne przepisy znajdziecie w dziale: Kuchnia SFD