W ostatnich latach zwiększa się wysyp strojów dedykowanych dla sportowców. Jedna z firm posługuje się nawet absurdalnym cytatem brzmiącym jak humor z zeszytów: „jeśli masz ciało to jesteś sportowcem”. Skądinąd ta sama firma doprowadza biegaczy do uszkodzeń stawów, oferując im super wyrafinowane obuwie biegowe, wyposażone we wszelkie udogodnienia i systemy, w efekcie wykrzywiające technikę biegu (np. bieganie z pięty). Ale nie o tym ma być ten tekst. Jak nie zwariować w nawale ofert? Po prostu odpowiedz sobie na pytanie – czego oczekujesz? Różnice w cenie poszczególnych ubrań potrafią być dziesięciokrotne!
1# Legginsy
Cóż, drogie panie, jeżeli nie macie pośladków, łydek i ud godnych zawodniczki bikini fitness to wcale nie znaczy, że nie możecie kupić podobnego stroju. Ale … zakładanie legginsów na ciało, które domaga się redukcji tłuszczu o 15-20 kg jest niezbyt dobrym pomysłem. Bez trudu można znaleźć dziesiątki modeli znacznie różniących się ceną, np. Adidas z serii Ultimate Fit, Adidas TechFit, Nike Zen, SFD POWER WEAR, Under Armour – legginsy na zimę (ColdGear) i lato (HeatGear), Asics, Reebok, skończywszy na bajecznie kolorowych legginsach Nessi. Najtańsze legginsy ze sklepu Decathlon można znaleźć za 20zł, lepsze modele 70-80 zł. Niestety, najdroższe modele Under Armour kosztują nawet ok. 300 zł, przeciętnie ColdGear (seria Under Armour przeznaczona do ćwiczeń w zimnie) 150-190 zł. Należy przemyśleć, czy legginsy będą używane do treningu siłowego, biegania – jako jedyny strój, czy jako dodatek, np. w mrozy. W zależności od tego, wybór padnie na całkowicie inne wyroby (np. legginsy, jako jedyne spodnie mogą mieć elementy odblaskowe, co ma duże znaczenie dla biegaczy). Przykładowo odzież Under Armour z serii ColdGear świetnie sprawdzi się w połączeniu z klasycznymi spodniami (nawet bawełnianymi, jako druga warstwa; jeszcze lepszy wybór stanowią spodnie polarowe). Osoby dysponujące większą ilością gotówki mogą pomyśleć o dołożeniu do legginsów (np. w mrozy) dodatkowej warstwy merynosa, w skrajnych przypadkach trzeciej warstwy np. Under Armour z serii Storm (ochrona przed wodą) lub North Face (z nylonu, np. materiał TNF APEX). Niestety, zarówno North Face jak i Under Armour wysoko cenią sobie podobne produkty. Wyrafinowane spodnie mające w składzie m.in. nylon oraz elastan firmy North Face (trekking, góry, marsze, nordic-walking) mogą kosztować 300-500 zł (np. North Face Corona Climbing są oferowane za 359 zł w jednym ze sklepów). Jednakże, są to spodnie dla osób podejmujących ekstremalne wyzwania, większości ćwiczących starczą produkty ze znacznie niższej półki. Legginsy 3/4 , pełne czy krótsze – wszystko zależy od kształtu ud, łydek oraz samopoczucia w czasie treningu. Legginsy zawierające w składzie więcej bawełny, a mniej np. elastanu czy poliestru są z reguły o wiele tańsze. Bawełna nie do końca musi spełnić swoje zadanie, np. przy intensywnych interwałach (słabsze odprowadzanie potu). Uwaga – bardzo często nietypowe rozmiary legginsów są sprzedawane, np. w outletach nawet za połowę ceny. Często do kategorii legginsów wrzuca się też króciutkie spodenki, które więcej pokazują niż zakrywają – ich zaleta to cena – bez trudu można je kupić za 80-90 zł (np. Under Armour Alpha Heatgear Short).
2# Koszulka termoaktywna
Najlepszy wybór: Odzież marki SFD POWER WEAR
Wybór jest niezwykle szeroki: od koszulek z długim rękawem, klasycznych t-shirtów, koszulek bez rękawków (np. tank top); mogą być to wyroby z bawełny i mieszanek (tańsze), syntetyki (droższe), przeznaczone do ćwiczeń w gorącu (np. seria HeatGear UA) i zimnie (np. ColdGear UA; merynos). W końcu mogą być to koszulki luźne, dopasowane (np. krój regular UA), przylegające (np. krój fitted UA) lub „druga skóra” (np. seria Compression Under Armour). Warto pamiętać, iż koszulka, np. SFD POWER WEAR wytrzyma dziesiątki miesięcy katorżniczej eksploatacji – tańsze wyroby potrafią zmieniać kolor, kształt już po kilku praniach. Skrajnym przykładem była seria koszulek 4F w której napisy spierały się po kilku praniach w delikatnym trybie dla odzieży sportowej. Koszulka termoaktywna odprowadza pot, może także chronić przed zimnem (np. wełna merynos, polar, seria ColdGear UA). Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie, by zastosować, np. dwie warstwy na siłowni – podstawową, np. elastyn, poliester oraz drugą, grubszą, np. z długim rękawem. Najtańsze koszulki termoaktywne mają w składzie 100% poliestru (cena ok. 20-40 zł), tanie są również bawełny techniczne (np. Charged Cotton – UA). Znacznie droższe są koszulki mające dużo elastanu (np. Nike, UA, Adidas) potrafią kosztować 100-140 zł, wersje do zimna są jeszcze droższe – ich cena może zamknąć się nawet w 250 zł. Podobnie jak w przypadku legginsów można wyszukać znakomite okazje, gdy nietypowe rozmiary i kolory są sprzedawane za połowę ceny.
Warto zastanowić się nad firmą SFD POWER WEAR i serią ubrań ściśle opinających. Osoby szukające tańszej alternatywy mogą znaleźć spodnie i koszulki nieco niższej jakości, np. w Decathlonie (np. Domyous, Kipsta) czy nawet w LIDLU.
Najlepszy wybór: Odzież marki SFD POWER WEAR
