Wczoraj standardowo trenowałam plecy, triceps i brzuch:
-ściąganie drążka wyciągu górnego za kark, 3 x 8-12, 35, kg, 40kg, 45kg
-ściąganie drążka wyciągu górnego do klaty, 3 x 10-12, 40kg
-wiosło sztangą, 3 x 10, 40kg, 50kg, 55kg
-wiosło hantlą 3×10, 18kg, 20kg, 22kg
-ściąganie drążka wyciągu górnego na prostych rękach, 3 x 10-12, ~26kg
-wyprosty na rzymskiej – zamiast tego zrobiłam martwy ciąg 3 x 10, 60kg, 70kg, 80kg
-francuskie wyciskanie sztangielki jednorącz, 6kg
-wznosy prostych nóg w zwisie, 3×20
-brzuch na maszynie 3 x 15-20, 50kg, 55kg, 57,5kg
…no i nakręciłam się jak robię te wznosy bokiem. Wzięłam o połowę mniejszy ciężar niż zazwyczaj, a i tak nie jest chyba różowo.
Mógłby ktoś rzucić okiem na te moje wybryki?
Tutaj robię jedną ręką i wydaje mi się, że lepiej separuję naramienny.
Zapraszamy do dziennika Małgosi Otto na SFD w dziale: ALLNUTRITION