Nie da się ukryć, ze ostatnie obowiązki pochłonęły mnie do tego stopnia, ze zapuściłam się treningowo. Niestety, w tym wieku forma bardzo szybko spada. Tak wiec bez treningowe miesiące (nie ukrywam ze od września zeszłego roku ćwiczyłam raptem parę razy) spowodowały spadek formy, ilości mięśni i zwiększenie ilości tłuszczu (co akurat nie ma, w moim wypadku, większego znaczenia). Mniejsza jak wyglądam ale czuje się źle.
Noszenie , poza-treningowe, ciężarów w postaci mebli, kafli, worków z cementem itd, zaowocowało nadwyrężeniem stawu stawu barkowego, bolą mnie kolana. W dodatku „walka” z , nomen omen wykładzinami na siłownię, nadwyrężyła mi kręgosłup w wyniku czego moje ciało przyjęło pozycje znana naszym małpim przodkom i dopiero masaż połączony z nastawianiem kręgosłupa wspomógł ewolucje
W ramach solidarności dołączam do czterdziestek i zabieram się za przygotowanie do sezonu letniego
Wymiary:
Klatka 77cm
Pas 67cm
Biodra 93cm
Udo 53cm
Faldy :
Tric 7mm
Brzuch 7mm
Udo 15mm
Trening ustalę to podam plan
Na razie wczoraj rozruchowo
1. Przysiad 32kg/37kg/42kg/47kg/52kg x5
2. Podciąganie x4/x3/x2
3. MC 52kg/57kg/62kg/67kg x5 i przestałam bo kolano zabolało
4. wyciskanie na płaskiej 20kg 3x ale bark „protestował”
5. pompki 3x 15
dzisiaj:
GPP 1
Dieta:
wczoraj nie pamietam, dzisiaj dieta w drodze dwie kanapki razowca rano z serem i pomidorem, jogurt naturalny, jogurt kozi naturalny, 4 kawali sera i 150g krewetek, znowu bedzie na kolacje ser kozi, sok pomidorowy
Zdjęcia:
Jak widać mięśnie w zaniku noga straciła zupełnie kształt i stała się klockowata, plecy znowu kościste jest co robić
Zapraszam do dyskusji na forum klikając TUTAJ
Autor: obliqes (sfd)