Farmakologiczne, “naturalne” środki odchudzające

O czym dowiesz się z tego artykułu:

  • Jakie mogą być dodatki w „ziołach” z Azji czy Egiptu?
  • Czym grozi sięganie po zakamuflowaną farmakologię?
  • Czy warto się odchudzać za wszelką cenę?
  • Gdzie kupować by mieć pewność, jakich miejsc i firm unikać?

Temat jest dobrze znany przynajmniej od 30 lat. Jeszcze kilkanaście lat temu wiele wątpliwych amerykańskich firm (ALRI, Blackstone Labs, Driven Sports Inc., SAN, LG-Sciences, Tribravus Enterprises / IForce Nutrition, Black Dragon Labs, ATD Labs, Anabolic Xtreme, Applied Lifescience Research Industries, Legal Gear, PharmaGenX itd.) nie przebierało w środkach i często stosowały silne środki farmakologiczne, które miały poprawiać działanie np. „spalaczy” tkanki tłuszczowej czy środków wspomagających budowę masy mięśniowej.

Jest to bardzo smutne zjawisko, gdyż…

Po pierwsze: może oznaczać wpadkę na kontroli antydopingowej. I faktycznie, mimo iż jest to najczęściej używana przez „wpadkowiczów” linia obrony i bywa wyśmiewana, to zdarzały się osoby, które naprawdę nie sięgały świadomie po środki dopingujące, tylko stwierdzono w ich przypadku skażenie farmakologią pochodzącą np. pochodzących z dziwnego źródła suplementów.

Po drugie: jeśli ktoś celowo nie sięga po farmakologię, to nie ma pojęcia o różnorakich skutkach ubocznych, które mogą wywołać „anaboliki” czy sibutramina. Pewien człowiek stosujący środek  firmy ALRI, ze zdumieniem odnotował w badaniach, iż  produkcja jego testosteronu została zablokowana.  Opublikował swoje obserwacje na forach dyskusyjnych i wtedy rozpętał się niezły skandal.

Po trzecie: prawdziwe środki farmakologiczne kosztują zwykle kilka-kilkukrotnie mniej w przeliczeniu na mg substancji aktywnej, a mimo wszystko doustne podawanie np. sterydów anaboliczno-androgennych, potrafi w kilka tygodni doprowadzić do solidnych uszkodzeń wątroby, czasem też nerek. Dlatego sięganie po „wzbogacone” produkty zwyczajnie się nie opłaca, podobnie jak po metanabol czy anapolon.

Jeśli ktoś myśli, że problem „bombowych” wynalazków skończył się na początku XXI wieku, w 2010 r. czy 2015 r., to dodam, że wcale tak się nie stało. Chyba nikt nie oczekiwał, że producenci zabiją kurę znoszącą złote jaja? Największy zysk dla wytwórców podejrzanych specyfików wynika z istnienia szeptanego marketingu. Ludzie polecają sobie te „specjalne” produkty, a większość kobiet jest gotowa umrzeć byle się tylko odchudzić. Większość populacji kompletnie ignoruje lub wypiera ze swojej świadomości skutki uboczne sięgania po rozliczne środki farmakologiczne, upakowane w „naturalne”, „ziołowe” produkty.

Co znaleziono?

Naukowcy wzięli pod lupę środki, które miały być „naturalnymi i bezpiecznymi produktami ziołowymi”. Uwzględniono dane z lat 2015-2017. Oceniono 6 różnych popularnych produktów: Zotreem Plus®, Zotreem Extra®, malezyjski Super Slim®, AB Slim®, chińskie Super Slim® i Metabolites®. Miały zawierać ekstrakty jabłka, kiwi, gamboge, granatu, cytryny, liści lotosu, żeń-szenia, lukrecji, błonnik, nasiona kasja, nasiona łzawicy ogrodowej, suszony imbir itd. Prawda okazała się inna. Ocena farmaceutyczna obejmowała analizę próbek za pomocą wysokosprawnej chromatografii cieczowej w celu określenia ewentualnych domieszek.

Stwierdzono, że badane produkty zawierają niezgłoszone aktywne składniki farmaceutyczne, takie jak:

  • sibutramina,
  • sildenafil,
  • fenoloftaleina,
  • orlistat.

Ponadto zawierały one niejednorodne ilości domieszek, cechowała je niezadowalająca jakość farmaceutyczna i mikrobiologiczna. Okazało się też, że wysoki odsetek uczestników stosujących te preparaty, cierpiał z powodu typowych skutków ubocznych, takich jak depresja, biegunka i nadciśnienie.

Wnioski

Wspomniane produkty „odchudzające” zagrażają zdrowiu konsumentów. Istnieje potrzeba podniesienia świadomości ludzi o konsekwencjach stosowania podobnych produktów.

Sibutramina: czarny koń „naturalnych” suplementów odchudzających

Sibutramina jest jedną z najczęściej nielegalnie stosowanych substancji farmakologicznych. W testach WADA lokuje się dość wysoko w kategorii S6 – stymulanty. Problem w tym, iż w większości krajów została wycofana w październiku 2010 roku. Została wprowadzona do obrotu w 1997 roku i myślano, że przyniesie rewolucję w odchudzaniu.

Radość trwała krótko, gdyż w badaniach SCOUT (Sibutramine Cardiovascular OUTcomes) ustalono, że po stosowaniu meridii u pacjentów wzrastała częstość zawału serca lub udaru mózgu, które nie skutkowały zgonem. Sibutramina również mogła mieć niekorzystny wpływ na libido, prawdopodobnie pośrednio przez wpływ na wychwyt zwrotny serotoniny (=> wpływ na prolaktynę). Sibutramina należy do grupy SNRI (ang. serotonin and noradrenaline reuptake inhibitor) – blokuje wychwyt zwrotny noradrenaliny oraz serotoniny, dodatkowo pośrednio aktywuje receptory beta-3 adrenergiczne. Była składnikiem nie wykazanym w składzie „spalacza” VENOM HYPERDRIVE 3.0 (pochodzącym od firmy ALRI; dodającej zresztą wiele innych zakazanych substancji). Nadal jest nielegalnie sprzedawana w Polsce i innych krajach europejskich.

Jak widać, mimo upływu kolejnych 10 lat popularność tego środka w „ziołowych” środkach odchudzających wcale nie maleje.

Fenoloftaleina

Została zsyntetyzowana w 1871 r. przez Johanna Friedricha Wilhelma Adolfa von Baeyer. Historycznie jest to środek przeczyszczający, od 2000 roku sklasyfikowany przez IARC w kategorii 2B, czyli wobec fenoloftaleiny istnieje: „ograniczony dowód działania rakotwórczego na ludzi, przy braku wystarczającego dowodu rakotwórczości u zwierząt doświadczalnych”. Sprawa zaczęła się od ustalenia, że fenoloftaleina jest czynnikiem rakotwórczym dla szczurów i myszy. U samic jednym z zajętych miejsc był jajnik, a zmiany w jajniku były obserwowane przy najniższej zastosowanej dawce fenoloftaleiny (infuzja 3000 ppm podawana w sposób ciągły przez 2 lata). Ta dawka jest podobna do ilości stosowanych u ludzi, spożywających dziennie dwie lub więcej tabletek przeczyszczających zawierających fenoloftaleinę.

Na podstawie badań na zwierzętach FDA uznała fenoloftaleinę za „ogólnie niebezpieczną”. Fenoloftaleina została dobrowolnie usunięta ze środków przeczyszczających sprzedawanych w Stanach Zjednoczonych do 1998 r. Podobne działania podjęto w Japonii, Kanadzie i wielu krajach europejskich (np. we Francji, Włoszech, Niemczech).

Dodatek fenoloftaleiny do „naturalnych” środków odchudzających powinien budzić zrozumiałe kontrowersje. Ale jak napisałem wcześniej – większość kobiet za nic ma swoje zdrowie i życie. Całkiem prawdopodobne, iż tego typu „wzbogacone” zioła spowodują raka, np. jajnika. Istnieją doniesienia na temat wywoływania przez fenoloftaleinę toksycznej nekrolizy naskórka (TEN; Lyell syndrome). Może zagrażać życiu, odnotowuje się do 30% śmiertelność u osób cierpiących z powodu TEN.

Orlistat

Lek do zwalczania otyłości; blokuje przyswajanie kwasów tłuszczowych poprzez hamowanie aktywności lipazy trzustkowej i żołądkowej, przez co upośledza wchłanianie tłuszczów. Należy do grupy inhibitorów lipaz.

Inne „dodatki”

Najdziwniejszy jest fakt spotykania w „naturalnych” suplementach składnika Viagry. Najprawdopodobniej te same osoby produkują „ziołowe” suplementy oraz podrabiane środki na potencję. W licznych, wcześniej przeprowadzonych badaniach, wykazano iż groźne dla nerek i wątroby oraz rakotwórcze mogą być chińskie zioła odchudzające (lida dai dai hua jiao nang, meizitanc zielony i czerwony). Stwierdzono tam występowanie fenoloftaleiny (rakotwórcza), dodatek kortykosteroidów (wywołują ogólnoustrojowe zaburzenia), indometacinum (środek z grupy NLPZ), fenytoiny (leki przeciwpadaczkowy), prometazyny (antagonista receptora H1 I generacji, pochodna fenotiazyny), klometiazolu (lek nasenny, uspokajający, spazmolityczny i przeciwdrgawkowy), chlorfeniraminy (antyhistaminowa; blokuje receptory H1), diklofenaku (środek z grupy NLPZ), triamterenu (lek moczopędny). Kompletnie niezrozumiałe jest umieszczanie w „naturalnych suplementach” środków farmakologicznych, które nie mają żadnego korzystnego wpływu na odchudzanie (np. niesteroidowe leki przeciwzapalne, leki antyhistaminowe czy przeciwpadaczkowe). Najprawdopodobniej mamy do czynienia z masową produkcją nielegalnych leków, podróbek oraz „suplementów”, która odbywa się w tym samym miejscu, i stąd zanieczyszczenia.

Podsumowanie

Czy warto sięgać po nieznanego pochodzenia środki pochodzące z Chin, Egiptu, Korei, Tajlandii, Japonii czy innych egzotycznych krajów? Nigdy nie wiesz, czy w środku nie znajdują się bakterie, metale ciężkie, środki farmakologiczne, których wcale nie powinno tam być. Warto pamiętać, iż często „naturalne” suplementy pochodzące od nieznanego azjatyckiego wytwórcy, są zanieczyszczone lekami, które wcale nie pomagają się odchudzić, a mogą powodować ogólnoustrojowe zaburzenia. Najczęściej nielegalne dodatki wywoływały biegunkę (fenoloftaleina i/lub orlistat), utratę apetytu, depresję, suchość w gardle, nadciśnienie, przyspieszoną akcję serca (sibutramina), zaburzenia widzenia, bóle brzucha, zawroty głowy, uczucie „palenia” w okolicy serca czy nawet odwodnienie. Niektórym azjatyckim ziołom przypisuje się uszkodzenia nerek (często nieodwracalne) oraz wywoływanie raka.

Powikłania po ziołach chińskich mogą prowadzić do śmierci. W najlepszym wypadku ta przygoda kończy się przeszczepem nerki lub hemodializami do końca życia. Kwas arystolochowy wywołuje nieodwracalne zmiany w obrębie kłębuszków, jak i w śródmiąższu.

W jednym z badań podsumowano to w sposób następujący: „Dramatyczna historia rozpoczęła się w 1990 roku, gdy w jednej z brukselskich klinik prowadzącej od 15 lat programy odchudzania, postanowiono zastąpić „wspomagające” pigułki (wyciąg z morszczynu, listownicy i sproszkowana trzustka) mieszanką ziół chińskich, która miała się składać z 2 preparatów: Stephania tetrandra i Magnolia officinalis. W ciągu następnych 2 lat, 9 kobiet którym podano „odchudzające” pigułki, musiało rozpocząć dializoterapię z powodu szybko postępującego włóknienia nerek. W badaniach patomorfologicznych pobranych od nich wycinków nerek, obserwowano bardzo rozległe zwłóknienie śródmiąższowe”. Okazało się, że pigułki nie zawierały wcale deklarowanych ziół, tylko inne, toksyczne dla nerek i rakotwórcze.

Co zrobić?

Unikaj nieznanych zagranicznych firm, które znajdziesz wyłącznie w serwisach aukcyjnych, nie podlegają one takim kontroli jak renomowane sklepy internetowe. Korzystaj z sprawdzonych, krajowych produktów, gdyż polscy producenci zobowiązani są rejestrować każdy produkt.

Referencje:

G.C.Actis „Fatal liver failure following food supplements during chronic treatment with montelukast”  https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S1590865806005421

Ankur Sheth „Potential Liver Damage Associated with Over-the-Counter Vitamin Supplements” https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0002822308012777

Elizabeth Zheng i in. „Liver injury due to herbal and dietary supplements: A review of individual ingredients” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6490262/

A Nadir i in. „Acute hepatitis associated with the use of a Chinese herbal product, ma-huang”

“Severe Cholestasis and Renal Failure Associated with the Use of the Designer Steroid SuperdrolTM (MethasteronTM): A Case Report and Literature Review, John Nasr Æ Jawad Ahmad”.

“Cholestatic Jaundice With the Use of Methylstenbolone and Dymethazine, Designer Steroids Found in Super DMZ Rx 2.0 “Nutritional Supplement” http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4528888/

“Prohormone supplement 3β-hydroxy-5α-androst-1-en-17-one enhances resistance training gains but impairs user health. “ http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24381122/

Ahmed N. Over-the-Counter Herbal Weight Loss Supplements in Egypt: Label Claim, Microbiological and Pharmaceutical Quality, and Safety Assessments https://www.karger.com/Article/Abstract/495986

https://www.wada-ama.org/sites/default/files/resources/files/2018_testing_figures_report.pdf

GS Cooper Risk of ovarian cancer in relation to use of phenolphthalein-containing laxatives https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2374557/pdf/83-6691250a.pdf

R J Artymowicz Phenolphthalein-induced toxic epidermal necrolysis https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/9337441/

https://www.chemistry.msu.edu/faculty-research/portraits/johann-friedrich-wilhelm-adolf-von-baeyer/

prof. dr hab. n. med. Marian Klinger  „Nefropatia arystolochowa

Udostępnij znajomym

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *