Poranne ablucje, czyli akcja CZTERDZIESTKA

Wiosna w pełni, ptaszki ćwierkają i pączki na drzewach pękają, to i my, czterdziestki, musimy obudzić nasze ciała z drzemki zimowej.
Tak sobie ostatnio w naszym gronie rozmawiałyśmy, szukając jakiegoś wspólnego mianownika dla kobiet w podobnym wieku. Trudno wszystko pod jeden sznurek wciągać, ale parę rzeczy się doszukałyśmy. Nie da się ukryć, ze nie wyglądamy już na dwadzieścia parę lat, ale wciąż wyglądamy młodo, tzn możemy wyglądać młodo. Zawsze będzie istnieć różnica miedzy zadbana a zapuszczana dwudziestką i będzie istnieć, jeszcze większa, różnica miedzy zadbana ,a zapuszczona czterdziestką. Tak, jest nam trudniej wyglądać dobrze, nie wystarczy już wstać i przeciągnąć się rano by atrakcyjnie wyglądać. Musimy w ten wygląd włożyć trochę porannej pracy. Tak jak napisała w swojej książce „My Folmerlhot Life” Stephanie Dolgoff” by wyglądać na nieumalowana musimy nałożyć makijaż, tak by ciało wyglądało jędrnie i gładko musimy poświecić czas na ćwiczenia i niezaniedbywanie zdrowej diety.

Ale jedno w tym wszystkim jest pozytywne . Czterdziestki wciąż mogą wyglądać młodo, wciąż mogą wyglądać nawet lepiej niż wiele dzisiejszych nastolatek których zapuszczone ciała bez żadnych przeżyć, przypominają te od których chcemy uciec.
Statystyczne Czterdziestki maja za sobą ciąże, może jakieś choroby, stres, codzienna prace, użeranie się z dziećmi, domem, mężem, szefem i podwładnymi w pracy, oraz kilkaset podziałów komórek więcej niż dwadzieścia lat temu. Nasz układ hormonalny już powoli zwija manatki, nasze kości, mięśnie i skora staja się ofiara zaniedbań dietetycznych zaszłych i teraźniejszych. Czas nie chce sam pracować na nasza korzyść, trzeba u pomoc do czego zachęcam wszystkie czterdziestki do wzięcia udziału w naszej akcji. po latach doświadczeń mamy już dystans do własnego ciała, potrafimy realnie oceniać nasze możliwości i mamy realne oczekiwania. Ze względu na zbliżający się sezon letni wyjątkowo nasza akcja będzie trwać do lipca, oczywiście każda może sobie przedłużyć to w ramach możliwości do 12tygodni, jednak od polowy lipca nie będzie mnie na forum i nie będę mogla doradzić w razie wątpliwości.

Zasady generalne dla każdej
Szczegółowe diety i treningi będą dostosowane do potrzeb i celów każdej uczestniczki

Dieta
– na czas akcji bezwzględnie wyrzucamy wszystkie słodycze oraz sztuczne substancje słodzące (wyjątek stanowi odzywka białkowa w ilości jedna porcja dziennie) Nie ma od tego odwołania urodziny, imieniny : babcie ciocie, przepraszamy truć się nie będziemy
– na czas akcji ograniczamy spożycie produktów zawierających gluten do porcji owsianki lub 50g chleba razowego na zakwasie dziennie
– bezwzględnie 3x w tygodniu ryba pełnomorska lub owoce morze, jeśli ktoś nie lubi niech nie startuje
– raz w tygodniu wątroba, z „nielubieniem” j.w.
– tran w codziennej suplementacji
– mięso jak najlepszej jakości
– dużo warzyw wszelkiego rodzaju i trochę owoców szczególnie jagodowych
– codziennie świeży sok z warzyw (warto skołować skądś sokowirówkę)
– minimum 70g białka dziennie oraz 60g tłuszczu dziennie
– przynajmniej 3l. płynów dziennie
– przygotujcie się psychicznie na przeróżne eksperymenty w trakcie

Treningi
– minimum 3x w tygodniu trening podwyższający przynajmniej na pol godziny tętno powyżej 120uderzen na minute, na miarę naszych możliwości fizycznych ale zawsze stanowiący wyzwanie
-minimum 3x w tygodniu ćwiczenia rozciągające z postu dla połamańców

Dodatkowo prosiłabym wszystkie które startują, a nie były o udanie się przynajmniej raz na początku do chiropaty bądź masażysty na porządne rozmasowanie przykurczów i ustawienie ewentualne kręgosłupa

Zapraszam wszystkie chętne do zgłaszania się w tym poście, linkiem do swojego dziennika. Oczywiście jakaś strona startowa z wymiarami i zdjęciem będzie konieczna. Startujemy już od razu.

Obiecuje pomoc w doborze diety i treningu, solidny wycisk oraz wsparcie sponsora („czterdziestki” które dostały juz suplementy od sponsora proszę o wspomnienie o tym w stronie czołowej akcji
Wasza Obliques (z czterdziesta na karku )