Arnold – psychika, motywacja do treningu -cz.B

20060604150600

Wspaniałą rzeczą w kulturystyce jest to, że obracamy się w świecie rzeczy możliwych do osiągnięcia.
Można, poddać ciało kompletnej transformacji.
Jeżeli ktoś ma o sobie złe wyobrażenie i nie lubi wyglądu swego ciała, może coś z nim zrobić.
Można, najzwyczajniej w świecie usiąść i w wyobraźni stworzyć wizerunek swojego ciała, a następnie zacząć trenować, stosować diety i dojść do tego co się wymarzyło.
Nie jest to tylko pobożnym życzeniem.
To naprawdę można zrobić.
Ja to zrobiłem i zrobiło to miliony innych ludzi.
Nasze sylwetki uległy przeobrażeniu.
Czyż nie jest to wspaniałe?
Kiedy zaczyna się trening należy zapytać siebie: „Co ja właściwie robię w tej siłowni?
Co zamierzam osiągnąć?
Czy chcę być najlepszym kulturystą, jakim tylko mogę zostać, czy po prostu robię to by być w dobrej kondycji?
Należy ustalić sobie cel a następnie opracować plan, by go osiągnąć.
Jaki rodzaj treningu będzie potrzebny?
Jakie są najlepsze ćwiczenia na każdą grupę mięśni?
Ile serii potrzeba na każdą część ciała? Ile sesji w tygodniu?
Co powinno się jeść i ile?
Jakie suplementy najlepiej pomogą w szybszym dojściu do celu i na ile można sobie pozwolić? Czy jasne jest co mam na myśli?
Nie można po prostu iść do siłowni bez żadnego planu.
Trenowanie bez celu jest nic nie warte, nie mając wizji, do której chciałoby się dojść, niczego co by się pożądało, ani poczucia znaczenia tego co się robi.
Jak można wykazywać pasję i entuzjazm gdy nie ma motywacji?
Dlaczego miałoby się trenować na maksymalnych obrotach, jeżeli niczego nie zamierza się osiągnąć?

Nie wystarczy chodzić do siłowni i mówić sobie: „Któregoś dnia stanę się profesjonalistą„, czy „Chciałbym któregoś dnia wyglądać jak Arnold.”
To nic nie znaczy.
Za mało się do tej pory zrobiło, i za dużo jest jeszcze do zrobienia.
To jest dalekosiężny cel.
By trening miał jakąś wartość, by był intensywny, potrzebne jest określenie sobie małych, codziennych celów.
Na przykład;
jeżeli podczas ostatniej sesji zrobiło się 10 podciągnięć, to w tej sesji celem jest zrobienie 11, w następnej 12, itd.
Jeżeli w czasie poprzedniego treningu klatki piersiowej używało się 90kg do robienia wyciskania w 10 powtórzeniach, to należy tym razem spróbować 92,5kg w 10 powtórzeniach.
Podnoszenie poprzeczki z poprzedniej sesji nadaje treningowi wartości.
To jest istotą kulturystyki.
Trenowanie posuwając się do przodu – dodawanie obciążenia, albo większej ilości powtórzeń, albo obydwu na raz – jest jedynym sposobem na robienie postępów.
Jeżeli nie robi się postępów – stoisz w miejscu.

Arnold Schwarzenegger

zredagował; Locu

Udostępnij znajomym

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *