Oczyszczanie organizmu – cykl artykułów na potreningu.pl

„Oczyszczanie organizmu hit czy kit?”

Od niepamiętnych czasów niesłabnącą popularnością cieszą się rozmaite sposoby „oczyszczania organizmu z toksyn”. Zaskakująca jest różnorodność metod stosowanych w celu dokonania „skutecznej detoksykacji”: świecowanie uszu, tzw. hydrokolonoterapia (kto nie wie co to takiego niech wpisze w „Google”..), nalepianie plastrów na stopy, a nawet upuszczanie krwi to tylko jedne z wielu popularnych kiedyś bądź dziś egzotycznych praktyk oczyszczających.

Największym zainteresowaniem cieszy się jednak bez dwóch zdań dieta. Zarówno w księgarniach, jak i w zasobach internetowych znaleźć można przynajmniej kilkadziesiąt opisów rozmaitych praktyk żywieniowych gwarantujących rzekomo usunięcie z organizmu toksyn. W niniejszym artykule poświęcę trochę uwagi wyjaśnieniu tego czym jest detoksykacja organizmu, a w kolejnych postaram się odnieść do wybranych metod mających zdaniem autorów, czy entuzjastów – nasilić ten proces.

Detoksykacja z niezrozumiałych dla mnie przyczyn często postrzegana bywa jako „oczyszczanie jelit”. Wiele osób po prostu jest przekonanych, że stosowanie środków przeczyszczających, błonnika czy nawet lewatywy doprowadza do usunięcia „z ustroju” toksyn. Tymczasem wszelkiego rodzaju – jak to się mówi – złogi jelitowe nie powinny być utożsamiane z toksynami zawartymi wewnątrz naszego organizmu. Tak więc fundowanie sobie kilkudniowej biegunki za pomocą herbatek z senesem czy zajadanie się błonnikiem doprowadza co najwyżej do drastycznego przyspieszenia pasażu jelitowego. Niestety ofiarami takich praktyk padają zazwyczaj dobrotliwe bakterie tworzące naturalną barierę ochronną (m.in. przed toksynami, których tak się obawiamy) i biorące udział w syntetyzowaniu ważnych dla organizmu związków.

ciąg dalszy artykułu , tutaj na potreningu.pl -> Oczyszczanie regulaminu hit czy kit?

Pozostałe artykuły:

1. Czy dietą można oczyścić organizm z toksyn?

2. Dieta oczyszczająca: wady i zalety

3. Plastry oczyszczające organizm z toksyn?

Udostępnij znajomym

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *